Chaos w samodiagnozie. Proponuję coś na zdrowe przeczyszczenie. Co ma wspólnego zmęczenie ze złudnym zmarwieniem. Pisanie jest tylko i wyłącznie wynikiem myślenia.No to włącz i nie pisz banialuków.
Jerzy mam cię przepraszać czy co? Każdy widzi i czuje świat inaczej, a tekst nikt nie powiedział, że jest o mnie ;) ty nie rozumiesz połączenia zmęczenia ze złudnym zmartwieniem - inni może zrozumieją. Tak czy siak dzięki za (dobrą czy złą) opinię
Przepraszam, rzeczywiście naruszyłem Twój stan poetyckiego "czucia", które powinienem uszanować. Jestem prozaikiem i z
precyzyjnych słów buduję określony nastrój.Oto przykład: kiedy chcę zadzwonić, to idę na wieżę i ciągnę za sznur. Kiedyś, by osiągnąć ten efekt trząsłem całą wieżą. Moja nieprzychylna ocena wynika - być możne - z ascezy słowa wplątanego w wieloznaczność kontekstów.
Jak tak to ująłeś to i mi łatwiej zrozumieć twój tok myślenia. Dzięki, że pozostawiłeś po sobie tutaj ślad i trochę słów, które w sumie nie zaszkodziłoby gdybym bardziej przyswoiła.
Ejj! Ja se lubię rymowac w tekscie pisanym prozą i jakoś Cię nie wzdrygało :)
Chyba
w każdym razie, nie dałeś mi tego odczuć
Uważam, że jak się sprawnie, niewymuszenie wplecie elemnty rymowane, to jest to całkiem spoko :)
Nie wiem jak tu, bom nie czytał, kłócę sie tylko co do zasady
Może kłócę to za dużo powiedziane, ale zwracam uwagę xd
Canulas powiem szczerze. Z początku przed tym się broniłem, bo czułem tyłem głowy, że tak nie wypada, że się nie godzi rymowac w tekście prozatorskim, ale w końcu machnąłem kończyną górną na to, bo to było ode mnie silniejsze - te rymowanki same mi się pchały i w sumie teraz tego bronię.
Dodam, że Lem postępował czasmi podobnie, też mu takie coś samo sie pchało, więc uznałem, że mam rozgrzeszenie :)
Nuncjusz, wszystko można zrobić "na tak" i... wiadomo.
Dużo się rozbija o to czy efekt jest zamierzony, przemyślany.
Wiadomo, że każdy taki rym rozpatruję indywidualnie, ale jak mówię, w 8-10... brrrrrr.
Canulas okej, okej daliście mi wyraźnie do zrozumienia, że takie coś zazwyczaj nie przechodzi... wezmę sobie do serca i nie narażę was więcej na wzdryganie się przy czytaniu *wzdryg*
Pozdrawiam :)
off-ko. Pamiętam Twój nick i jestem pewien, że niektóre Twoje teksty mi pochodziły.
Co do zawartego rymu (przynajmniej w tym przypadku) mam awers.
Sorrex.
Bardzo mi podeszły: rymy w prozie. Muszę czegoś takiego spróbować. Napisałem kiedyś prozą wiersz - Witaj jutrzenko - ale tam całość jest rymowana. Ważne żeby nie tkwić w - ''ramce'' Pozdrawiam. Za sam pomysł - 5
Dziękuję za tak miłe słowa :) pomysłów mam trochę, większość złych, reszta do dyskusji, ale to wszystko właśnie dlatego, że nie lubię trzymać się zasad. Też pozdrawiam.
Komentarze (20)
precyzyjnych słów buduję określony nastrój.Oto przykład: kiedy chcę zadzwonić, to idę na wieżę i ciągnę za sznur. Kiedyś, by osiągnąć ten efekt trząsłem całą wieżą. Moja nieprzychylna ocena wynika - być możne - z ascezy słowa wplątanego w wieloznaczność kontekstów.
Brrrr.
Chyba
w każdym razie, nie dałeś mi tego odczuć
Uważam, że jak się sprawnie, niewymuszenie wplecie elemnty rymowane, to jest to całkiem spoko :)
Nie wiem jak tu, bom nie czytał, kłócę sie tylko co do zasady
Może kłócę to za dużo powiedziane, ale zwracam uwagę xd
U mnie to jest prześmiewcze, a tu na serio, wręcz takie "sieriozne" więc razi ;)
Dodam, że Lem postępował czasmi podobnie, też mu takie coś samo sie pchało, więc uznałem, że mam rozgrzeszenie :)
Dużo się rozbija o to czy efekt jest zamierzony, przemyślany.
Wiadomo, że każdy taki rym rozpatruję indywidualnie, ale jak mówię, w 8-10... brrrrrr.
Pozdrawiam :)
Co do zawartego rymu (przynajmniej w tym przypadku) mam awers.
Sorrex.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania