Canulas, a Ty w wersji soft to uskuteczniłeś kiedyś coś? Wiesz, bez wybebeszania, obcinania, mordowania czy innych takich bezeceństw? Tak z ciekawości pytam.
WIersze +
Zółci Ludzie - bardzo spokojne
I Drzewo - tak na szybko.
Tera tłukę, refleksyjne cosik. Między innymi.
Chociaż, nie. Twory wierszowe, też dziwne.
Kurde, chyba tylko te dwa, tak trochę.
Pomyślę se nad tym.
Fajno, żeś się podturlała do okienka. Ostatni to moment już dziś, bo mnie tęsknota na wyro naprowadza.
Ave.
No nie powiem, zakończenie sprawiło, że zleciałam z fotela i pozbierać się nie mogę.
Więc nie bezpodstawnie nie lubię tych małych skrzydlatych szczurów : ) 5
Czasem wykradał z pobliskiej szopy gołębie i wpychał je do słoików po ogórkach. - kiszone gołąbki.
odprowadzały ją skrzydlate brawa ptaków, usadowionych długim rzędem na parapecie. - piękny aplauz po skończonej sztuce.
Dostajesz trzydzieści sześć tysięcy punktów doświadczenia. - najchętniej jest pod latarnią. Kto by się spodziewał, że Velma wszystkich wykończy.
Gołębie zawładnęły Gildią - Sranie na ludzi to jedno, ale powołanie do życia gildii małych, popieprzonych psychopatów, to...bulgulub gub.
Różności? Mogą być, bo przecież to miks wszystkiego.
Zawsze wiedziałam, że dach to pustynia zniewolonego umysłu pod niebem pełnym gwiazd.
Pozdrawiam:) 5
To jest zdecydowanie najlepszy, najbardziej fascynujacy Twoj tekst wedlug mnie.
Jesuus Marja, jak dobrze, ze cierpie bezsennosc I go dorwalam.
Piekna przekladanka, bardzo czarny humor I morze trupow. I cos takiego nieuchwytnego co sprawia, ze jeszcze musze z dwa razy przeczytac.
Tutaj wspinasz sie na wyzyny bycia zajebistym xd.
Na razie mam takie ogromne "wooow" na ten tekst. Wspanialy tydzien na wloskiej, az dwa teksty zrobily na mnie duze wrazenie.
To jest absolutnie przewykurwiste.
A jakies bardziej do rzeczy refleksje beda, jak przeczytam drugi raz.
No, to już w ogóle mistrzostwo. Tekst chyba dowodzi, że Ocean Subiektywny, bywa niezmierzonym. Dla mnie zwykły, mooocno średni przerywnik, a tutaj bardzo dobrze odebrany.
Dziwne to, ale ok.
Cieszę się, że podeszło i oczekuję tych "refleksji".
Canulas, mocno średni? Jak będziesz dalej uprawiał herezje na okoliczność negacji wspaniałości tego tekstu, to będzie źle. Moje ''refleksje'' (dobrze, że je zacudzysłowałeś xd, bez względu na okoliczność, która Tobą powodowała podczas ochrzczenia ich cudzysłowem, natychmiast przyjęło się w moim mózgu i nadano temu imię autożartu, więc one, moje ''refleksje'' nadejdę Niebawem, jak będę skłonna skupić się bardzo mocno na czymś innym niż ja sama. Ale czytałam już dwukrotnie i podtrzymuję swe zdanie, że to jest Twój najbardziej fascynujący mnie i niesłychanie byczo napisany tekst, oczywiście w odczuciu skrajnie subiektywnym.
Kurdę znakomity tekst. Ciach, ciach głowy nie ma. Zauważyłem, że lubisz takie klimaty. Idzie Ci to tak dobrze, że chyba w następnym etapie pozostają już tylko Zombi bo one zabijają równie masowo jak twoi bohaterowie. Pomysł z gołębiami tez dobry. Dla mnie 8 (próbuje tu wcielić skalę 10 stopniową - dlaczego, już pisałem).
Skala to dziesięciu ( co też już poruszałem) to przezajebisty pomysł. Tylko nie syntetycznie w komentach, a wymóc na wodzu trza, żeby gwiazdki dorysował.
Wiem, że się nie da, ale idealnie by było, żeby np. 9 można było dawać max 2x na miesiąc, a dychę raz.
Kolejny dobry odbiór tekstu, który wydaje mi się mocno średni. No ładnie.
Pozdro
"Ewę zaś nazwał dziwką, przez której chciejstwo cierpią wszyscy mężczyźni." - ale dlaczego zaraz że "cierpią"... cierpieli faktycznie?
"Mein Kampf w PDF-ie" - no proszę
"Drzwi się uchyliły po drugim dzwonku, a niczego niespodziewające się osiem tysięcy punktów wpuściło małą do środka.
Ciach." - szach-mat!
Nigdy nie ufałam gołębiom...
To tyle lakonicznego i może trochę nieskładnego (czyt. mało logicznego) komentarza.
Pisane to to było późna nocą.
Trzaskam tasakiem 5 razy ;)
E, tam. Koment spoko. Nie wiem, co Ci w nim nie gra.
Tekst dziwnie zaskoczył. Wrzuciłem jako średniaczek, a odbiór dobry.
Fajno, że jesteś na bieżąco z mymi tworami.
Albert, no proszę jak miło się zaczyna :) Krystian miał 13,5 - rozwiazałam zagadkę! :>
Tera poważnie. "Drugi był tylko powłoką. Opasłym pisklęciem, zatrzaśniętym w skorupce internetu" <3
"Czekała. Jednak po pięciu minutach się znudziła i poszła dodusić babkę." xD Dzizas
"Drzwi się uchyliły po drugim dzwonku, a niczego niespodziewające się osiem tysięcy punktów wpuściło małą do środka." - dobre
No i zakończenie, Panie Canie, przezacna ta miniaturka.
Tak nakurwiasz, że nie zadanżam ;) Bravissimo!
Pięć gołębich kup, okrasi elegancją Twój opowijski parapet od mła. :)
(nie wiem skąd to "mła" mi się wzieno)
Mła - ja wiem skąd Ci się wzięło. Przednie masz te gwiazdowanie. Zapozyczyłbym se ten sposób, próbowałem nawet, ale koslawo wyszło.
Nie ma tu nawiązania do 2-3.
Dzięki za wizytę. Ju prawie we wirtualną pidżamę się "wtranżalam".
Nie rozumiem połowy tego komentarza :( xd
Mła... przychodzi mi na myśl, eghm, refluks... Nie wiem, czy tak nie pedzial kiedyś.
2-3?
Pidżamę?
Przepraszam jestem zmęczeniowo uposledzona w tym tyg...
Co z tego Alberta za nie dobry chłopak co mu zawiniły te biedne gołębie, żeby je wpychać do słoika po ogórkach powinien dostać solidne lanie. A do tego jeszcze mały erotoman żeby o własnej siostrze myśleć w takich kategoriach. Aż mi krew zmroziło w żyłach pięć
Komentarze (37)
Zółci Ludzie - bardzo spokojne
I Drzewo - tak na szybko.
Tera tłukę, refleksyjne cosik. Między innymi.
Chociaż, nie. Twory wierszowe, też dziwne.
Kurde, chyba tylko te dwa, tak trochę.
Pomyślę se nad tym.
Fajno, żeś się podturlała do okienka. Ostatni to moment już dziś, bo mnie tęsknota na wyro naprowadza.
Ave.
(A to, to taka tam groteska)
Dziękuję za wsparcie.
Więc nie bezpodstawnie nie lubię tych małych skrzydlatych szczurów : ) 5
odprowadzały ją skrzydlate brawa ptaków, usadowionych długim rzędem na parapecie. - piękny aplauz po skończonej sztuce.
Dostajesz trzydzieści sześć tysięcy punktów doświadczenia. - najchętniej jest pod latarnią. Kto by się spodziewał, że Velma wszystkich wykończy.
Gołębie zawładnęły Gildią - Sranie na ludzi to jedno, ale powołanie do życia gildii małych, popieprzonych psychopatów, to...bulgulub gub.
Różności? Mogą być, bo przecież to miks wszystkiego.
Zawsze wiedziałam, że dach to pustynia zniewolonego umysłu pod niebem pełnym gwiazd.
Pozdrawiam:) 5
Kłaniam się nisko.
Jesuus Marja, jak dobrze, ze cierpie bezsennosc I go dorwalam.
Piekna przekladanka, bardzo czarny humor I morze trupow. I cos takiego nieuchwytnego co sprawia, ze jeszcze musze z dwa razy przeczytac.
Tutaj wspinasz sie na wyzyny bycia zajebistym xd.
Na razie mam takie ogromne "wooow" na ten tekst. Wspanialy tydzien na wloskiej, az dwa teksty zrobily na mnie duze wrazenie.
To jest absolutnie przewykurwiste.
A jakies bardziej do rzeczy refleksje beda, jak przeczytam drugi raz.
Dziwne to, ale ok.
Cieszę się, że podeszło i oczekuję tych "refleksji".
Pozdro.
No chyba, że znowu to komentarz do... komentarza Mr. T?
To było do Ciebie. Dobrze popierdolony tekst, me gusta
Ciii!
xD
Can, wybacz, z doskoku, bom w wir roboty wpadla, ale wszystko przeczytane łod deski do deski będzie! :)
Wiem, że się nie da, ale idealnie by było, żeby np. 9 można było dawać max 2x na miesiąc, a dychę raz.
Kolejny dobry odbiór tekstu, który wydaje mi się mocno średni. No ładnie.
Pozdro
"Mein Kampf w PDF-ie" - no proszę
"Drzwi się uchyliły po drugim dzwonku, a niczego niespodziewające się osiem tysięcy punktów wpuściło małą do środka.
Ciach." - szach-mat!
Nigdy nie ufałam gołębiom...
To tyle lakonicznego i może trochę nieskładnego (czyt. mało logicznego) komentarza.
Pisane to to było późna nocą.
Trzaskam tasakiem 5 razy ;)
Tekst dziwnie zaskoczył. Wrzuciłem jako średniaczek, a odbiór dobry.
Fajno, że jesteś na bieżąco z mymi tworami.
Tera poważnie. "Drugi był tylko powłoką. Opasłym pisklęciem, zatrzaśniętym w skorupce internetu" <3
"Czekała. Jednak po pięciu minutach się znudziła i poszła dodusić babkę." xD Dzizas
"Drzwi się uchyliły po drugim dzwonku, a niczego niespodziewające się osiem tysięcy punktów wpuściło małą do środka." - dobre
No i zakończenie, Panie Canie, przezacna ta miniaturka.
Tak nakurwiasz, że nie zadanżam ;) Bravissimo!
Pięć gołębich kup, okrasi elegancją Twój opowijski parapet od mła. :)
(nie wiem skąd to "mła" mi się wzieno)
Nie ma tu nawiązania do 2-3.
Dzięki za wizytę. Ju prawie we wirtualną pidżamę się "wtranżalam".
Mła... przychodzi mi na myśl, eghm, refluks... Nie wiem, czy tak nie pedzial kiedyś.
2-3?
Pidżamę?
Przepraszam jestem zmęczeniowo uposledzona w tym tyg...
Pidzama - przerobione słowo. Piżama. - ze idę spać.
Nie wiem jaką zagadkę rozwiązałaś
"Albert miał lat szesnaście, Krystian o dwa i pół mniej" = 13,5 lat :> taka zagadka xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania