daleko do błękitu

myśli otwierają twoje drzwi

świat czaruje kolorami

zbliża budząc dzień

jest w zasięgu ręki

lecz...

nie pozwala się dotknąć

ofiaruje obrazy za szybą

 

zachwyt nie ma

wystarczająco czasu

trwa jak złudzenie

mija nas

gasną nie tylko kolory

blednie słońce

krople rosy na listkach

nie mienią się barwami tęczy

codzienność dotyka szarości

 

bliskie staje się dalekie

mimo że jest blisko

 

2.2024 andrew

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Angela 2 miesiące temu
    Wiersz lepszy od poprzednich, ale jakoś do mnie nie trafia.
    Zostawiam bez ocenki.
  • andrew24 2 miesiące temu
    Dziękuję, postaram się lepiej. Cieszę się za przeczytanie. To jest o oglądaniu dóbr przez szybę, u mnie nie materialnych.

    Pozdrawiam serdecznie
  • mamycię 2 miesiące temu
    andrew24 niematerialnych pisze się łącznie.
  • andrew24 2 miesiące temu
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania