Danse Macabre
Wyrwałem dziś serce z własnej klatki i bez słowa pożegnania rzuciłem krukom na pożarcie
Nie miało żalu – wiedziało – że to wyłącznie zabieg literacki
Wciąż rytmicznie biło, szarpane przez ostre dzioby – danse macabre – tego nigdy nie miało dosyć
Gapie zebrali się wkoło i uchwycili w kadr zdobycz – robili zdjęcia – choć spokojnie mogli się obyć
Serce udawało niewzruszone, lecz w końcu uroniło łzę krwawą
Nikt nie był wzruszony – jedynie rozum - jakiś taki posępny i zamyślony.
Komentarze (2)
A sam tekst jest dobry
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania