demoniczne tortury
zastygając nad ciałem
dusisz powoli
unosząc się
rozcinasz szponami
gryziesz mocno
spływa krew
wbijasz kły w szyję
pocałunek demona
dręczy
nie chcę czuć bólu
gdy obudzę się
odejdziesz
zastygając nad ciałem
dusisz powoli
unosząc się
rozcinasz szponami
gryziesz mocno
spływa krew
wbijasz kły w szyję
pocałunek demona
dręczy
nie chcę czuć bólu
gdy obudzę się
odejdziesz
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania