''Nie lubię miłości jako rozkazu, poszukiwania. ona musi przyjść do ciebie jak głodny kot pod drzwi.'' - To cytat z Bukowskiego i powinien być w cudzysłowie.
Poza tym w tym cytacie nie chodziło, że trzeba miskę dla kota przygotować, to metafora, że miłość nie przychodzi na rozkaz ani wtedy kiedy jej szukasz, że jest zaskoczeniem choćby takim, że może pojawić się w każdej chwili, w każdym miejscu.
maritt zrozumiałam, wszak napisałeś ''czekam aż przyjdzie do mnie jak lucynka'', zakładam, że Lucynka, to kot... tylko, miłość tak nie przychodzi, no chyba że jest listonoszką i przynosi polecony...
Dosyć ciekawe wyjście z cytatu, mocno dosłowne i bezpośrednie. Niby wiadomo o co chodzi, ale zapisane w takiej formie, że można powątpiewać w intencje autora.
Podoba mi się.
Twoja lucynka jest istotnie metaforą. Odzwierciedleniem cytatu Bukowskiego.
Bo też i miłość może do nas przyjść, wskoczyć na metaforyczną klatę i żądać wiele.
Więcej nawet w sytuacji, kiedy miska jest pełna. Ma co chce, a trąca cię, zaczepia, prowadza.
To nienasycone uczucie.
Na dwie części bym to rozbił poczynając od "a ja wtedy...".
Komentarze (7)
Poza tym w tym cytacie nie chodziło, że trzeba miskę dla kota przygotować, to metafora, że miłość nie przychodzi na rozkaz ani wtedy kiedy jej szukasz, że jest zaskoczeniem choćby takim, że może pojawić się w każdej chwili, w każdym miejscu.
Twoja lucynka jest istotnie metaforą. Odzwierciedleniem cytatu Bukowskiego.
Bo też i miłość może do nas przyjść, wskoczyć na metaforyczną klatę i żądać wiele.
Więcej nawet w sytuacji, kiedy miska jest pełna. Ma co chce, a trąca cię, zaczepia, prowadza.
To nienasycone uczucie.
Na dwie części bym to rozbił poczynając od "a ja wtedy...".
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania