Dla dobra dziecka
Zawsze wychodziłam z założenia, że rolą dyrekcji i grona pedagogicznego jest tworzenie przyjaznego środowiska, wspierającego zdrowy rozwój i poczucie tożsamości wśród naszych milusińskich. Na początku nowego roku szkolnego odwiedzili mnie rodzice dziesięcioletniego Jasia, twierdząc że od jakiegoś czasu syn zmienił tożsamość. Stopniowo zatracał zdolność mówienia, za to coraz częściej szczekał. Zaczęli prowadzać go na spacery do pobliskiego parku, po którym biegał jak oszalały.
Szanując prawo syna do samorealizacji postanowili wspomóc te zainteresowania, nazywając go Azorem. Od pewnego czasu wymagają od znajomych i rodziny, by mówili podobnie.
Pozytywnie odpowiedziałam na ich prośbę i wymogłam na radzie pedagogicznej, by dla dobra dziecka kadra naszej placówki, w Głupawce Leśnej, zwracała się do Jasia per Azor.
Zadanie przekonania uczniów, pozostawiłam wychowawcom klas. Uporali się z tym dość szybko, obiecując podopiecznym szóstki na świadectwach.
Od tego czasu integracja i poszanowanie dla różnorodności w naszej szkole, jakby się pogłębiły. Był tylko jeden problem, w budynku nie było przystosowanej do potrzeb Azora toalety. W trakcie przerw, na zmianę, uczniowie wyprowadzali go na spacery po szkolnym boisku Obsikiwał drzewka i krzewy, a na grubo robił wprost na trawnik Nawet smycz i kaganiec okazały się niepotrzebne, bo chodził grzecznie przy nodze. Rodzice dobrze go ułożyli.
Pewnego majowego dnia wydarzyła się rzecz straszna. Azor, który wyczuł cieczkę u przebiegającej suczki, porzucił opiekunów i pognał za nią między pobliskie bloki. I tyle go widziano. Na kolejnej lekcji już się nie pojawił.
Wprawdzie na latarniach i pobliskich drzewach rozkleiliśmy plakaty z nagrodą dla uczciwego znalazcy, w sprawę zaangażowano nawet patrol weterynaryjny, jednak Azora nigdy nie odnaleziono. Przepadł bez wieści. Pewnie gdzieś żyje na łonie natury, wolny jak wiatr w polu i szczęśliwy, że wreszcie może się bez przeszkód samorealizować. Wprawdzie rodzice wytoczyli szkole kilka procesów, za niewłaściwy nadzór i brak opieki, ale nic nie wskórali.
Na początku nowego roku szkolnego odwiedzili mnie rodzice, którzy zażądali, żeby zwracać się do ich dziewięcioletniej córeczki per „Wilkołak”. Wychodząc z założenia, że rolą dyrekcji i grona pedagogicznego jest tworzenie przyjaznego środowiska, wspierającego zdrowy rozwój i poczucie tożsamości wśród naszych milusińskich zaakceptowałam ich prośbę ...
Komentarze (216)
Mamy wilczycę na portalu.
Dzięki za komentarz befanko.
Głupawka co niektórych przebija sufit.
Pozdrawiam piąteczką
Fotorelacja? Dla przemyśleń? Jeśli tak, to tym bardziej szkodliwa dla osób transpłciowych. Tym bardziej, że przykład podany w opowiadaniu jest mistyczny, gdyż wątpię, że szkoła by się na takie coś zgodziła, ponieważ w opowiadaniu mamy przedstawione zaburzenie, a nie normalną transpłciowość. Natomiast w Podkowie Leśnej "znormalizowano" transpłciowość, co jest ogromnym ukłonem w stronę osób transpłciowych i krokiem ku ogólnej tolerancji osób LGBT
Bo co? Bo pozwolili transpłciowej osobie być sobą?
No i sam kierunek tez znam...
A teraz poszło: https://www.google.com/amp/s/www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8135870,pawlowicz-chlopiec-agnieszka-podkowa-lesna.html.amp
Zasób treściowy i pojęciowy też.
Zostawiam pięć.
Sobą jest, kto chce być, nikt nikomu w tym nie przeszkadza, ale kiedy się z tym obnosi, to raczej na pokaz.
do roli zaburzenia. Obrzydliwość i podłość, żeby nie napisać jedno wielkie G.
Zawsze były osoby, które rodziły się nie w swojej skórze i zmieniały płeć.
Zawsze byli mężczyźni kochający mężczyzn i kobiety kochającej kobiety.
Problem w tym, że robi im się wrogi PR na tzw. Paradach
Bo umówmy się widząc zgraję mężczyzn w lateksowych majtkach eksponujących rozmiar swoich genitaliów i innych w różowych sukienkach z pomponami w tym samym kolorze ozdobionych gigantycznymi sztucznymi rzęsami oraz kobiety w czarnych kombinezonach łączących ze stojącymi obok innymi paniami swoje języki, jakby z burdelu sado-maso uciekło przed gazem łzawiącym przebywające tam towarzystwo, nie zgodziłbym się na przyznanie praw do adopcji dzieci takim ludziom, tak samo jak i heteroseksualistom, którzy wyszliby na ulicę z gołymi tyłkami i akcesoriami, których używają w swoich burdelach. To jest eksponowanie burdelu, a nie homoseksualizmu, jako takiego, który w swojej normalności nie odbiega od heteroseksualizmu. Trzeba dużej dozy łajdactwa, aby publicznie prezentować homoseksualizm, jako burdelową aberrację.
Homoseksualiści tak nie żyją, i jestem za tym, by mieli prawa do adopcji.
Dzieci zamiast się kisić w domach dziecka, będą mieć rodzinę. A że dwie mamy albo dwóch tatów? I co z tego? A bywa, że dzieci wychowują same kobiety lub mężczyźni.
Ważne, że będą kochane.
Doskonale znana.
Za długo znam ten przypadek, aby nie wiedzieć, że mam rację.
Kwestia czasu, kiedy wybuchnie w duchu oszołoma.
Jest tu już jejjego martwy pies i jeszcze kilka innych.
Na 10 nowych co najmniej 5 jest jego.
Celowe wprowadzanie w błąd i oswajanie nas z tym nickiem.
Teraz wróci stare.
Jego chorobliwy mózg produkuje właśnie różne wersje samego siebie.
Na ten przykład dziewczynka lubi łazić z kolegami po drzewach i nie lubi warkoczyków
Chłopczyca.
Nie oznacza, že zaraz ma płeć zmieniać za namową pseudo psychologa.
I refluks nie będzie szanował rzekomych praw człeka do czucia się chomikem, ino do psychiatryka zadzwoni.
Coś_ tam_ gadające uważa, że relacje wypaczone i refluks nie widział lateksów?
Bez oceny.
Pozdro:)
O toaletę w szkole się nie martw, nauczyciele mają wspólną dla obu płci, na pewno klucz udostępniają.
Poczytaj, jeśli nie miałeś okazji zetknąć się z cierpiącymi dziećmi, z tragediami, które czasami kończą się samobójstwami.
Daj sobie szansę na wrażliwość.
https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,uzgadnianie-plci--aspekty-psychologiczne--prawne-i-medyczne,artykul,16873297.html
Udawała umiarkowanie, bo od wariactwa miała celinkę.
Teraz wychodzi szydło z worka.
Niestety mamy również atak sędzi i kuratorki... nie jest dobrze.
Ale to się zmieni, Mirek.
To straszne postawy obudowane ideologią i wiarą (z którą nic nie mają wspólnego).
pS
Twój tato żyje? Się nielogiczne wydaje.
Janczarka któren tam poległ - znał by może?
Na bunkry jak poszli, taki z mej rodziny on trochu.
Ja rozumiem, że portal dzięki takim jak Twoja postawom prowokuje do polemik i kłótni, ale są granice prowokacji. Krzywda wyrządzana dzieciom to limes nieprzekraczalny.
A Ty to zrobiłeś.
_________
Yanko, Ciebie długo tu nie było, ja nigdy nie odeszłam :)
Spoko.
Nie
Przykro mi, że nie czujesz niczego.
To pogratulować!
Po Tobie spodziewałam się więcej. Przykre.
A mnie przykro. Mialam Cię za mądrego człowieka. Tak szczerze.
Ale każdy ma prawo się mylić.
Też Ci zdrowia życzę. Duuużo!
Spoko, Piliery. Masz prawo do własnego zdania.
Może masz powody tak właśnie myśleć.
Powiem Ci jedno: Wyśmiewanie się z dzieci, które urodziły się nie w tym ciele co trzeba jest niskie. Bardzo niskie.
To nie jest kwestia mody, czy czasów. To straszna tragedia. A ludzie, którzy tym grają, to straszne prymitywy. Po Tobie oczekiwałam więcej.
Wbrew sobie.
Moje rozczarowanie.
bladego pojęcia. Tyle wiedzą, ile gdzieś tam przeczytali.
Celina to dno. Ale o Pilierym mam dobre zdanie.
Coś ci się pomyliło, duszpasterz winien być kryształowo czysty, skoro Bogu ślubował...
To taki chory człowiek.
Oto jest pytanie Tjeri.
Ten typ ma dziesiątki avatarów i stara się grać ciągle kogoś innego.
A kończy sie jak zwykle.
To ten sam chory człowiek.
Utrzymywał masę nicków "na wszelki wypadek". Chora jednostka.
Pisałem, że długo nie wytrzyma, ale niektórzy mieli wątpliwości i sugerowali mi fobię :)))
A cały świat posrany, co zrobić.
Dobrze, pasowałoby raz w tygodniu się wyspać.
Dobranoc Wszystkim.
Lepiej zmilczeć z daleka.
Niestety, kurczące się portale kondensują podobnych świrów.
I nie zasrywać portalu :)
On zawsze robił takie jazdy u mnie na fleku.
Wczoraj jeden, dziś drugi ma parcie.
Idu spać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania