Dlaczego mi to robisz?
W niewinności nastoletnich dni,
Zaczęła się historia dwóch serc, silna jak bryła gliny.
Kochała go ona, głęboko i prawdziwie,
On zaś, jak kapryśny wiatr, zmienny w swym szaleństwie.
Rozstali się, a on wracał tylko czasem,
Ona tkwiła w nadziei, pełna hipnozy.
Lat mija wiele, a on wciąż się pojawia,
Ona czuje, a on udaje obojętność,
zimny jak tafla lodu.
W jej oczach błyska chęć zakończenia bólu,
Ale on nie pozwala udając anioła stróża
Choć twierdzi, że nic do niej nie czuje.
Tajemnica serca, pełna sprzeczności,
Nastolatek, który tuli, choć mówi, że go nie obchodzi.
Komentarze (1)
cul8r
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania