Dlaczego się nie udało

Oczy mówią'Nie płacz',srebrna przyjaciółka mówi'Zastanów się na pewno chcesz to zrobić,serce błaga o pomoc a ludzie mówią'A ta zaś beczy' chodż oni tak naprawdę nie wiedzą co my czujemy ale bardzo dobrze wiedzą jak nam dowalić żeby jeszcze bardziej upaść.Ty myślisz o tym wszystkim i ale postanawiasz że zrobisz to co musisz i stawiasz na ból fizyczny.Znów robisz trzy głębsze ruchy ;Raz Dwa Trzy.

Krew cieknie coraz bardziej.Czujesz coraz większy ból.Myślisz że to koniec twojego twojego marnego życia,ale niestety pomyliłaś się to nie koniec twojego marnego życia.Zaciskasz pięści,zaciskasz zęby a krople łez zaczynają napływać do twoich oczy po czym spadają jedna za drugą po twoich policzkach.Masz wszystkiego dość.Jest wieczór na telefonie 18 nieodebranych połaczeń,ale nie zwracasz uwagi.Idziesz dalej spoglądasz na małą brudną ławeczkę na której siedzi zakochana para przytulająca się.Zaczynasz płakać jeszcze bardziej na ten widok ale idziesz dalej i spoglądasz na mostek.Pełna łez stajesz przed przepaścią i gdy zaczynasz skakać ktoś łapię cię za rękę i wtulona w jego umięśniony tors i zaczynasz płakać.Wtulona w jego tors czujesz się szczęśliwie i bezpiecznie ale myślisz sobie'To nie może mieć szczęśliwego zakończenia'.Nie chętnie uwalniasz się z jego torsu myślisz'Teraz mi się uda'.Idziesz na tory kolejowe,ale nie masz odwagi skoczyć ale w pewnym momencie przełamujesz lęki I...I skaczesz[*********]

W pewnym momencie ktoś łapie cię za rękę i pchnie cię na drugą stronę torów,a pociąg przejeżdża.TY znowu wtulona w umięśniony jego męski tors zaczynasz płakać i pytać Boga'Dlaczego się nie udało'