Rozumiem intencje, ale to portal literacki, dlatego ocenię Twój właśnie w tym kontekście.
Jest infantylny bardzo, a muszki nad głową (mimo iż domyślam się co masz na myśli) nie kojarzą się dobrze. Ważki już ok. Poezja "na cześć" tym bardziej powinna trzymać poziom - bo łatwiej narazić i tekst i intencje na śmieszność. Lepiej byłoby pójść mniej dosłowną drogą.
Aa - i żeby nie było - ode mnie żadnej jedynki nie dostałeś. Nie bawię się w oceny u nikogo, bo uważam że są besensowne.
Te, święta, a dobrze się bawiłaś, montując swoje plugastwa w Photoshopie? Pewno przednio, skoro pelikan tak ochoczo wszystko łyknął. Sama umiałaś, czy potomstwo ci pomagało?
Pozdrowienia dla rogatego małżonka :))
Widocznie lepiej nie będzie, Sowo.
A czytając pseudo - parodię poniżej, na pewno.
Ale...ale...ale... kurczę, płyta mi się zacięła jak niektórym, to spadam. :)))
Tjeri Błogosławiona, uchyl rąbka hehe tajemnicy poliszynela :P
Jak bardzo dobrze się bawiłaś, montując swoje plugastwa w Photoshopie? Pewno przednio, skoro pelikan tak ochoczo wszystko łyknął. Sama umiałaś, czy potomstwo ci pomagało?
Tjeri, madonno... Mnie możesz ignorować, mydlic innym oczy swoją prawością... Ale dobrze wiesz, że przed Bogiem nic się nie da ukryć i sprawiedliwość Cię spotka, niezależnie od tego czy wierzysz prawdziwie czy tylko na pokaz... Ja nie jestem sędzią, a gdybym była, marny byłby twój los. Za kłamstwa, intrygi, niszczenie podstępem i montowanie w programie graficznym fałszywek, które miały mnie pogrążyć - ludzką miarą dostalabys porządną, bolesną nauczkę. Ale Bóg ukarze Cię dużo srożej. I wiesz? To nie po chrześcijańsku, ale wcale nie jest mi ciebie szkoda, podła istoto. Jesteś dla mnie zerem.
Widziałem wczoraj, jak srałaś nad rzeką,
Liśćmi klonu dupsko podcierałaś.
Muszki nadlatywały, gdyż smród był okropny
Echo oddawało, tak głośno stękałaś
cd
też widziałem jak srała i trawy się trzymała
jedna mała mrówka pod gównem zdychała
w nenufarach ważki maski założyły
by poemat tworzyć o zatwardziałej diwie
Muchy nad głową Angeli zawisły,
jakby interes w tym miały, żeby tak właśnie bezczelnie.
Angela tolerancyjna jest - do pewnych granic, te przekroczono.
sprajem spryskała z kieszeni wyjętym - takim na owady - i zdychają,
wpierw spadłszy.
Ułan (Mazowiecki - a jakże, co był w ekipie chłopów spod Grudiądza), wyrwał się
samotnie ku zaroślom, konia ponaglam, koń nie rozumiał - biegł - jak to koń ponaglany.
Betti na wojsko popatrzeć wyszła, na kolorowych - tęczowych chłopców, z konikami, ale
ujrzawszy że jeden w te pędy w jej stronę, to: siup w krzaki i chwast udawała.
Bogumił szabelką, jak bohaterowie trylogii zaczął wywijać, na chwastach się wyzywał - tak ćwiczył.
Ciął każdy.
Betti, która chwast udawała - cóż - nie oszczędził, bo udawała skutecznie.
Od tej pory bez łeb cięta, a Bogumił nie wie czemu, kocha asie w chwastach.
Bogumił to przypadek czy czcisz diabła? Pytam tym razem serio, bo ten tytuł nawiazuje do Clive'a Barkera i jego: Historii Pana B. , który jest o demonie.
proszę, żebyś nie myślał, że śmeiszkuję: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/8545/historia-pana-b
Tjeri Tjeri, madonno... Mnie możesz ignorować, mydlic innym oczy swoją prawością... Ale dobrze wiesz, że przed Bogiem nic się nie da ukryć i sprawiedliwość Cię spotka, niezależnie od tego czy wierzysz prawdziwie czy tylko na pokaz... Ja nie jestem sędzią, a gdybym była, marny byłby twój los. Za kłamstwa, intrygi, niszczenie podstępem i montowanie w programie graficznym fałszywek, które miały mnie pogrążyć - ludzką miarą dostalabys porządną, bolesną nauczkę. Ale Bóg ukarze Cię dużo srożej. I wiesz? To nie po chrześcijańsku, ale wcale nie jest mi ciebie szkoda, podła istoto. Jesteś dla mnie zerem.
Mnie w to nie mieszaj :)
Tjeri ci wierciła dziurę w brzuchu, a potrafi to robić prawie bezboleśnie, a niezwykle skutecznie.
Jak nie masz pląsawicy św. Witta pod moimi tekstami, zawsze chętnie pomogę w miarę umiejętności.
Bogumił, Bogumile jakbym dobrze katoli nie poznał, bzdur w kościele nie słyszał, to może bym nawet ni e był zdeklarowany, ale wy źli jesteście. Mnie wychowywano na katolika - to bardzo źle, że tak wbrew woli i jeszcze wcześniej ochrzcili bez pytania.
Aisak przypomina mi to historię gdy Chopinowi proponowano napisanie opery „narodowej”. Powstały już nawet libretta oczywiście z polskim bohaterem w roli głównej. Ale się nie podjął. Mimo że taki mistrz chyba bal się zmierzyć z tym tematem.
Komentarze (120)
Autor: Bogumił
Czytano 5 razy
Data dodania: 16.07.2019
Średnia ocena: 2.5 Głosów: 8
Czytano pięć razy, osiem ocen. Co najmniej cztery jedynki anonimowe. Trole są bezbłędne i szybkie.
Tylko ta jedna uwaga, reszta ok.
Jest infantylny bardzo, a muszki nad głową (mimo iż domyślam się co masz na myśli) nie kojarzą się dobrze. Ważki już ok. Poezja "na cześć" tym bardziej powinna trzymać poziom - bo łatwiej narazić i tekst i intencje na śmieszność. Lepiej byłoby pójść mniej dosłowną drogą.
Aa - i żeby nie było - ode mnie żadnej jedynki nie dostałeś. Nie bawię się w oceny u nikogo, bo uważam że są besensowne.
Pozdrowienia dla rogatego małżonka :))
A czytając pseudo - parodię poniżej, na pewno.
Ale...ale...ale... kurczę, płyta mi się zacięła jak niektórym, to spadam. :)))
Ja tylko z refleksją wystąpiłem po tej eleganckiej parodii, tylko nie skończyłem, bo ta cholerna płyta... :)))
Jak bardzo dobrze się bawiłaś, montując swoje plugastwa w Photoshopie? Pewno przednio, skoro pelikan tak ochoczo wszystko łyknął. Sama umiałaś, czy potomstwo ci pomagało?
Widziałem wczoraj, jak srałaś nad rzeką,
Liśćmi klonu dupsko podcierałaś.
Muszki nadlatywały, gdyż smród był okropny
Echo oddawało, tak głośno stękałaś
Złoto, Bogumile. Łapaj pińć
Nie ustalałeś początku, nie masz wpływu na koniec.
też widziałem jak srała i trawy się trzymała
jedna mała mrówka pod gównem zdychała
w nenufarach ważki maski założyły
by poemat tworzyć o zatwardziałej diwie
Ale rytm trochę umyka
Serdeczne 4
Pozdrawiam
Kapelusznik
Bez oceny.
Widziałem wczoraj, jak stałaś nad rzeką,
na liściu klonu poemat pisałaś.
Muszki brzęczały nad twą jasną głową,
Ty się subtelnie od nich odganiałaś.
Ale uznałem tę metaforę za zbyt dosłowną, i zmieniłem. Poza tym nie było much, ale muszki, albo nawet meszki.
jakby interes w tym miały, żeby tak właśnie bezczelnie.
Angela tolerancyjna jest - do pewnych granic, te przekroczono.
sprajem spryskała z kieszeni wyjętym - takim na owady - i zdychają,
wpierw spadłszy.
samotnie ku zaroślom, konia ponaglam, koń nie rozumiał - biegł - jak to koń ponaglany.
Betti na wojsko popatrzeć wyszła, na kolorowych - tęczowych chłopców, z konikami, ale
ujrzawszy że jeden w te pędy w jej stronę, to: siup w krzaki i chwast udawała.
Bogumił szabelką, jak bohaterowie trylogii zaczął wywijać, na chwastach się wyzywał - tak ćwiczył.
Ciął każdy.
Betti, która chwast udawała - cóż - nie oszczędził, bo udawała skutecznie.
Od tej pory bez łeb cięta, a Bogumił nie wie czemu, kocha asie w chwastach.
proszę, żebyś nie myślał, że śmeiszkuję: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/8545/historia-pana-b
I po ci się przy zwierzątkach?
Daj np. obłok przepłynął.
Mogę go sobie zabrać?
Tjeri ci wierciła dziurę w brzuchu, a potrafi to robić prawie bezboleśnie, a niezwykle skutecznie.
Jak nie masz pląsawicy św. Witta pod moimi tekstami, zawsze chętnie pomogę w miarę umiejętności.
Ja nie zamierzam zmienić twoich i przyjmijmy vice versa.
Keine problem.
na liściu klonu poemat pisałaś."
I wpadłaś do wody a ona cię porwała
Więcej nie wracałaś
Przyszedł tylko z piekła telegram
- jest u nas, czekamy na resztę
Ale chyba zostało zmienione, na pewno pierwotna wersja była inna.
Zachwycające!
Tak, moje serduszko ukontentowane.
I sonet.
Dla ciebie to kwadrans tylko.
No, weź Bogumił no.
Ale zdolnyś niesłychanie
Na opowi wciąż masz branie
:]
Oj, Bogumił, no. Nie kwadrans, czasu masz tyle, ile chcesz.
Tylko za mojego życia xD
Tydzień pasuje?
Czekam na villanellę!!!!!!!!!
W każdym razie życzę, żeby kiedyś udało ci się napisać. Może wspólnie z królową.
Miłego dnia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania