do mojego ciepła

przeciskam się pomiędzy drzewami

nie mogąc się przedrzeć przez gałęzie

tak jak w twoje myśli

nie mogę się wpleść

choć jedynie czasem wkradam się

pomiędzy słowa nienawiści

 

siadam na przełamanym pniu

myśląc czy nie jest dwudziestą rzeczą

na liście naszych

z kolejną osobą u boku by dać cios w bitwie

samotności

tylko że to odbija się jak w lustrze

serce rwie jeszcze bardziej gdy myśli zrywają wodze

i jak bite kundle

uciekają do ciebie pragnąc pogłaskania

jakbym nie umiała cię zastąpić

 

choć obok siebie mam tak samo ciepły kawałek mięsa

nie potrafi mnie on ogrzać

a bierze mnie obrzydzenie gdy myślę że mógłby ze mną robić

to co ty

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak 01.08.2018
    Oglądałam horrora Raw, najlepszy moment, to chłopak z obgryzionym udem.
    Świetna scena.
    Resztę mogliby wyciąć.

    Zastanawiam się, co można by powycinać z tekstu.
    Podoba mi się końcówka
    Chociaż jest trochę zbyt lekka
    Idę pomyśleć
    Może kiedyś wrócę.
  • stęchlizna 02.08.2018
    Dziękuję, miło mi, że odwiedziłaś mój wytwór wyobraźni hah ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania