Do pary _ drabble
– My teraz my, obie zsunęły się z krzesła.
Stałam w czarnych koronkowych stringach przed lustrem. Włożyłam biustonosz i starannie ułożyłam piersi. Jedwabna karminowa sukienka idealnie dopasowała się do figury, zza dekoltu wyglądał zalotnie rąbek czarnej koronki.
– Pończochy, gdzie się podziały? – zapytałam. – O, spadły z krzesła.
Już jestem spóźniona?, zamiast biżuterii, odrobina pudru rozświetlającego.
Szpilki. Torebka. Szal. Gotowa!
Dwie godziny później ukradkowe spojrzenia, pocałunki, szepty, oddechy. Krawat odfrunął za sofę, a koszula splątała się na dywanie z sukienką. Światło bijące z lampki ukazało w lustrze przytuloną parę.
– Uwielbiam cię w samych pończochach – odezwał się mężczyzna.
Widzisz, jesteśmy ci potrzebne. Znowu wygrałaś!
Komentarze (11)
Pozdrawiam
Z resztą nie zawsze jest tak, że kobieta jest najbardziej pociągająca całkiem naga, lecz właśnie wtedy, gdy ma jeszcze coś na sobie :).
Pozdrawiam ;).
Pozdrawiam serdecznie
Ale tak przy ludziach, w restauracji w samych pończochach? ;) hihihi
Zabawny tekst. I nie tylko zabawny. Jest w tym tekście "podprogowy" erotyzm.
Podobało mi sie.
Pozdrawiam.
Miłego dnia
https://www.youtube.com/watch?v=lxmz3RcNNBE
Niebanalne opowiadanko ?
Pozdrawiam
Dwa dni! - poniedziałek i wtorek
Potem odkrywamy swoje przyłbice. środa
Powodzenia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania