Dogman
Pewnej nocy jakiś człowiek szedł przez drogę niedaleko lasu . Usłyszał jakieś warczenie . Wystraszony zaczą biec przed siebie , przewrócił się . Biedak poczuł zimno i nagle coś przeszyło jego ciało . Poczuł okropny bul . Syn Danny i jego tata byli na grzybach . Zaczeło się ściemniać . Wracali do auta . Tata włożył klucz do stacyjki gdy nagle z impetem coś uderzyło w auto . Danny zaczą płakać . To była sarna . Coś nią rzuciło w nagle przez drogę przebiegł mocno zraniony wilk . Cicho wył z bólu . Z krzaków wyskoczyła wielka łapa złapała wilka i wciągnęa w ciemny las . Było słychać skowyczenie wilka ale szybko ucichło . Tata był tak wystraszony że nie potrafił ruszyć autem . Z lasu wyszła wielka bestia o niesamowitej muskulaturze , brązowym , gęstym futrze i okropnych kłach . Miał łeb buldoga chodził na tylnych łapach i miał ze 3,5 metrów wysokości . Gdy miał zaatakować auto stało się coś niesamowitego . Watacha wilków rzuciła się na bestię . Wilki nie miały wielkich szans . Tata nacisną gaz i wjechał na monstrum łamiąc mu kości nóg i mocno kalecząc . Z lasu wyskoczyły sarny dziki jelenie wszystkie zaatakowały bestię . Stwór poległ , wtedy samiec alfa wilków spojrzał na tatę i kiwną głową .
Komentarze (60)
Wilk, wilka,wilków, wilki, wilków.- Nie sądzisz, że to slowo zostało użyte zbyt wiele razy?
Po tylu upomnieniach wypadało by poświęcić trochę czasu, przynajmniej na przecineczki, bo nadal ich brak.
Strasznie krótkie to to.
Może lepiej było by ci pisać, gdybyś wstawil jakieś dialogi.-Niewiem.
Uczuć mi brak i przez to chcem płakać.-*Załamka*
Nie oceni Kamelia to to, bo czeka aż ty poprawić się.Myślem, że z czasem będzie ci szło lepiej.Praktyka czynić mistrzem praktykującego musi, bo tak mówi to to.-"Praktyka czyni mistrza."-Czy coś w ten deseń. =3
Ugh...Skinął łbem jakoś bardziej mi do wilka pasuje. :)
Nom...Pomyślnych wiatrów życzę.(w pisaniu)
"(...) miał z trzy i pół metra wysokości." - które brzmi lepiej?
Znowu mogłeś bardziej pobawić się opisami, akcja również mogłaby być bardziej rozbudowana. Opowiadanie dzięki temu mogłoby być dłuższe. Brakuje mi w opowiadaniu emocji. Mógłbyś dodać jakieś dialogi. Błędy estetyczne rażą po oczach przez co czyta się dość ciężko. Nie będę nic takiego wypominała, bo zrobiła już to Kamelia i po prostu się pod nią podpisuję XD
Powodzonka! ;)
Po twojej wypowiedzi wolę już nic nie komentować. (Szczeże.) Złamałeś moje serce, kotku. XD
Popracuj nad ortografią i zjadaniem liter. Najpierw śniadanie potem opowiadanie ^^. Początek i rozwinięcie w tym opowiadaniu podzieliłbym na dwie części, z których można by zrobić 2 inne opowiadania. Wygląda jakbyś streszczał film, gdzie na początku kogoś coś atakuje i nagle jest przejście i początek nowej historii z innymi osobami.
"Coś nią rzuciło w nagle przez drogę przebiegł mocno zraniony wilk" - To zdanie... a nawet nie będę mówił jak ono nie ma sensu.
"(...)miał ze 3,5 metrów wysokości" - Był wysoki na trzy i pół metra/ Miał trzy i pół metra/ (Chyba, że tam miało być coś w stylu " Miał ze 3 do 5 metrów wysokości) - To wtedy rozumiem.
Potwór musiał wyskoczyć w pobliżu bohatera. Więc podziwiam ich za rozpędzenie się do dużej prędkości i połamania nóg muskularnej, olbrzymiej bestii. (Mało możliwe)
Z całej hordy leśnych zwierząt, moim zdaniem najwięcej krzywdy takiej bestii zrobiły...sarny.
"Stwór poległ , wtedy samiec alfa wilków spojrzał na tatę i kiwną głową ." - Zakończenie mało ciekawe, mogłeś to lepiej rozwinąć.
Opowiadanie słabo, słabo mi się podobało. Nie oceniam, gdyż... no nie oceniam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania