Nie pisałem o geniuszach, Bogumile. Jednak dojrzałe kobiety, w swojej większości, nie są aż tak... naiwne i bezkrytyczne. Znają real.Szukają gruszek, ale nie koncentrują się tylko na nich ;)
Nie uwierzysz, ale jako jedenastolatka widziałam w Szczawnicy gruszeczki na wierzbie zaszczepione przez pewnego doktora. Uśmiech pojawił się na mojej dojrzałej twarzy, więc fajne! Pozdrowienia!
Bożeno Joanno, zaskoczyłaś mnie tymi gruszkami. Stosuję zasadę, że "każdemu wierzę i każdego sprawdzam" (jeżeli tylko jest to możliwe). Popytałem się więc woojka Gugle... i w drugim cytacie trafiłem na tę gruszę w Szczawnicy. Tyle że zmodyfikowana genetycznie i nie do jedzenia. Ale... formalnie jest ;)
(z forum Gazety Wyborczej):
jerzy.wozniak 16.01.02, 11:22
Witam na forum Gazety!
Jeśli był to test na mądrość eksperta to kiepski, jeśli nie to zastanawiające
jak wiele można ludziom wmówić. Upraszczając, szczepienie polega na połączeniu
zrazu i podkładki dwóch pokrewnych gatunków. Pyrus czyli grusza i Salix czyli
wierzba to w systematyce odległość jak stąd do Afryki. Szczepienie takie jest
niemożliwe! I stąd popularne przysłowie o gruszkach na wierzbie. Jednak jak
większość mądrości ludowych ma ono jednak swe prawdziwe podłoże –. Wzięło się
stąd, że rośnie sobie grusza wierzbolistna o wdzięcznej łacińskiej nazwie Pyrus
salicifolia i to na niej właśnie rosną owe gruszki. Jej liście jak wskazuje
nazwa są łudząco podobne do wierzby!! Czyli dla laika to wierzba! Proponuję,
więc udać się do ogrodnika i kupić to drzewko, a będzie Pan miał gruszki na
wierzbie w swoim ogrodzie!
Pozdrowienia i nie dajcie się nabierać!!!
(z National Geographic Polska, 2009-08-10 09:43):
Jest taki przysłowie „Jak gruszki na wierzbie”.. Hmm… a czy ktoś zastanawiał się na tym czy gruszki na wierzbie mogą rosnąć? - Owszem, jak najbardziej! W miejscowości Szczawnica w województwie małopolskim rośnie drzewo z gatunku wierzba płacząca, która co roku wydaje owoce gruszy. - Jak to możliwe? Nie ma rzeczy niemożliwych! Kilkanaście lat temu jeden z mieszkańców Szczawnicy przywiózł z Włoch roślinkę zmodyfikowaną genetycznie. Była to krzyżówka genów gruszy i wierzby płaczącej. I jak się okazało Gruszki na wierzbie – jednak istnieją ! Niestety jednak okazało się, że gruszki są tylko ozdobą wierzby. Ponieważ owoce ni nadają się do jedzenia, ze względu na brak walorów smakowych. Gruszka z wierzby ma smak dosłownie, jakbyśmy wzięli kawałek kory w zęby i rzuki przez kilka minut. Mało kto chce się skusić na ten kąsek. Więc jeśli ktoś zechce się z nami założyć „o gruszki na wierzbie” możemy z odwagą udowodnić, że takie cos jest :D Agnieszka B. Lubartów
PS. Pojawił się uśmiech po przeczytaniu fraszki? Więcej mi nie trzeba :)
Zdzisław B. Nie mówiłam wcale, że owoce te są jadalne, ale wyglądają jak gruszki. Moją intencją nie było nabijanie się z autora. Serdecznie pozdrawiam!
Bożena Joanna Powiem więcej - one są gruszkami. Tylko ten smak ;)
W żadnym wypadku nie odebrałem, abyś się nabijała. Po prostu - kiedy czegoś nie wiem, a mnie zainteresuje, szukam informacji.
Również pozdrawiam.
Komentarze (8)
(z forum Gazety Wyborczej):
jerzy.wozniak 16.01.02, 11:22
Witam na forum Gazety!
Jeśli był to test na mądrość eksperta to kiepski, jeśli nie to zastanawiające
jak wiele można ludziom wmówić. Upraszczając, szczepienie polega na połączeniu
zrazu i podkładki dwóch pokrewnych gatunków. Pyrus czyli grusza i Salix czyli
wierzba to w systematyce odległość jak stąd do Afryki. Szczepienie takie jest
niemożliwe! I stąd popularne przysłowie o gruszkach na wierzbie. Jednak jak
większość mądrości ludowych ma ono jednak swe prawdziwe podłoże –. Wzięło się
stąd, że rośnie sobie grusza wierzbolistna o wdzięcznej łacińskiej nazwie Pyrus
salicifolia i to na niej właśnie rosną owe gruszki. Jej liście jak wskazuje
nazwa są łudząco podobne do wierzby!! Czyli dla laika to wierzba! Proponuję,
więc udać się do ogrodnika i kupić to drzewko, a będzie Pan miał gruszki na
wierzbie w swoim ogrodzie!
Pozdrowienia i nie dajcie się nabierać!!!
(z National Geographic Polska, 2009-08-10 09:43):
Jest taki przysłowie „Jak gruszki na wierzbie”.. Hmm… a czy ktoś zastanawiał się na tym czy gruszki na wierzbie mogą rosnąć? - Owszem, jak najbardziej! W miejscowości Szczawnica w województwie małopolskim rośnie drzewo z gatunku wierzba płacząca, która co roku wydaje owoce gruszy. - Jak to możliwe? Nie ma rzeczy niemożliwych! Kilkanaście lat temu jeden z mieszkańców Szczawnicy przywiózł z Włoch roślinkę zmodyfikowaną genetycznie. Była to krzyżówka genów gruszy i wierzby płaczącej. I jak się okazało Gruszki na wierzbie – jednak istnieją ! Niestety jednak okazało się, że gruszki są tylko ozdobą wierzby. Ponieważ owoce ni nadają się do jedzenia, ze względu na brak walorów smakowych. Gruszka z wierzby ma smak dosłownie, jakbyśmy wzięli kawałek kory w zęby i rzuki przez kilka minut. Mało kto chce się skusić na ten kąsek. Więc jeśli ktoś zechce się z nami założyć „o gruszki na wierzbie” możemy z odwagą udowodnić, że takie cos jest :D Agnieszka B. Lubartów
PS. Pojawił się uśmiech po przeczytaniu fraszki? Więcej mi nie trzeba :)
W żadnym wypadku nie odebrałem, abyś się nabijała. Po prostu - kiedy czegoś nie wiem, a mnie zainteresuje, szukam informacji.
Również pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania