Dokąd?
Miejski zgiełk za oknem zagłusza moje myśli
Tak ciemne i czarne niczym smoła.
Słońce mi sprzyja, choć wciąż zostaję z niczym,
Pokonać tego stanu nie zdołam.
Choćbym chciała czas zatrzymać,
Ten wciąż zwodzi nieustannie.
Jak długo można się ukrywać
W ciągłym mentalnym marazmie.
Gdyby tak usiąść na dachu
I patrzeć z góry na wszystko
Być wolnym, oglądać zachód,
Nie upadać więcej tak nisko.
Wizja azylu moją przystanią,
Bo tam skrywam swój świat.
Nim wypowiem głoskę ostatnią,
Powiem, że kocham ostatni raz.
Komentarze (6)
Tak ciemne i czarne niczym smoła." - tutaj bez tego przecinka, bo występuje porównanie proste.
Więcej błędów nie rzuciło mi się w oczy, tekst mi się całkiem podobał. Taki spokojny i nostalgiczny. Ładnie Ci to wyszło, zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania