Dolina Antiochii – Baśń
Nade mną spoczęło monstrum powstałe z kamienia Ubarskiego. Diabeł ukryty w krzaku patrzał na to. Kusił mnie do pokonania potwora. Wyrwałem dziecku diabła kolano, które było kamieniem na kształt takiego z jakiego powstał.
Bo kamień Ubarski naprawdę spełniał wszelkie życzenia.
Diabeł mnie dosadnie pokusił. Wziąłem go powyżej czoła i wypowiedziałem zaklęcie.
– Chcę, aby ten potwór zniknął, jak i diabeł który mnie kusił.
Tak się stało. Kamień wchłonął mą duszę i ponownie powstał potwór taki jak ten, który zniknął. Ja trafiłem na najniższy poziom piekła tuż pod dolinę Antiochii. Diabeł cierpiał na równi ze mną. A monstrum rozłożyło się na kupę kamieni, którymi rzucały dzieciaki. Jednak potem folina stała się pustynią, a pod nią piekło, w którym cierpiałem męki tysiacleci. Tak długo aż ktoś się do tego piekła nie dostanie i nas nie uwolni...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania