Dolina Miłości

Pierwsze nasze spotkanie, leżeliśmy na łące.

Podziwiałeś, obłoki na niebie, ja patrzałam tylko na ciebie.

Nasze dłonie idealnie do siebie pasowały.

Promienie słońca, rozświetlały nasze twarze.

Podarowałeś, bukiet czerwonych róż .

A ukradkiem całując mnie, byłam pewna, że to sen.

Piękny sen!

Sen w którym nie ukrywałam niczego.

Nie byłeś dla mnie tylko kolegą a księciem z Doliny Miłości.

A w sercu nadal ten smutek gościł.

Z czasem o sobie zapominamy, a czas potęguje smutki ?

Daj choć iskierkę nadziei mej, by memu życiu nadała sens.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Ładne i sentymetalne. Pozdrawiam
  • Sileth 30.04.2015
    Cudne
  • Sileth 30.04.2015
    Ojć... Komentarz się zepsuł... Pisało tam tak:

    Cudne i bardzo ładnie napisane :)
  • Anija555 30.04.2015
    ślicznie ,bardzo mi się podobało
  • KarolaKorman 01.05.2015
    Bardzo ładny wiersz. Jedno mi nie pasowało. Leżąc na łące w Dolinie Miłości mógłby jej dać mak, stokrotkę itp, a on jej dał różę. 4 :)
  • DuŚka ^.^ 01.05.2015
    Ładnie 4:(
  • DuŚka ^.^ 01.05.2015
    :) *

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania