Dotknąć Nemożliwe

Mam na imię Marzena od ponad trzydziestu lat pracuję z ludźmi chorymi ,jestem bioenergoterapeutką.Moje życie zawsze było podporządkowane mojej pracy która zarazem stała się moją pasją .Od niepamiętnych czasów pacjenci zadawali wciąż te same pytania jak to się stało .że otrzymałam ten dar ,czy to jest dla mnie szczęście czy może przekleństwo ,pytali kiedy napiszę książkę o tym co robię po prostu o moim życiu Zawsze odpowiadałam że napiszę jak będę miała 70 lat .Czuję ,że nadszedł ten moment abym to moje życie opisała mimo ,że jestem świadoma ,iż wspomnienia wrócą i te szczęśliwe i te złe wraz z pisaniem będę na nowo wszystko przeżywać .Tego bloga pragnę dedykować przede wszystkim moim pacjentom i wszystkim ludziom którzy stanęli na mojej drodze życia .Mojej mamie która brała czynny udział i pomagała Mi jak tylko można oraz dzieciom ,które na bieżąco żyły z moją pracą i widziały kalectwa i tragedie innych ludzi a przede wszystkim innych dzieci.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Canulas 22.12.2018
    Wszystko spoko, ale naprawdę, żeby to miało sens, musisz zastosować poprawny zapis, choćby ten najniższego szczebla.
    Czyli:
    Zdania muszą się kończyć kropkami.
    Nie możesz od tak, w środku zdania, pisać wielka literą.
    Nie poprzedzaj znaków interpunkcyjnych spacją.

    Abstrahując już od szlachetnych zamiarów, czy tego, co się do pisania skłania – musi mieć to jakieś ręce i choćby jedną nogę.
    Inaczej będzie lipa.
    Pozdrówka.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania