Dotyk namiętności
-Lili, Lili!!! Wstawaj do cholery, bo się spóźnimy do szkoły.
-Jeszcze sekundę Emily. Daj jeszcze chwilkę.
- Wstawaj, mamy 20 minut do rozpoczęcia zajęć, a ty nawet nie jesteś ubrana. Lilka wstawaj. To pierwszy dzień na studiach. Nie chcę się spóźnić na zajęcia.
-Że co?! Cholera Emi.-Lili prawie nie przewracając swojej przyjaciółki, poszła wziąć szybki prysznic. Nie minęło nawet 2 minut, dziewczyna wyskoczyła, jak burza ubierając się w czarną koszulkę i spodnie dzinsowe. Uczesała swoje kruczoczarne włosy na kucyk i podkreśliła swoje rzęsy tuszem.
Spakowała na dzisiejsze lekcje książki,zeszyty i długopisy. Jeszcze przed Lili luknęła stojące na biurko lustro.,,Wyglądam jak trup"-myśląc odłożyła je na miejsce.
-Gotowa na lekcje? -spytała Emi
-Jak najbardziej.-Umiechając się wyszłyśmy na korytarz.
Uniwersytet w Nowym Jorku godzina 8:05
-No to fajnie. Jesteśmy spóźnione o 5 minut. Lili szybciej!
-Ehh, Emi damy radę. -odpowiedziała, aby pocieszyć przyjaciółkę.
-Dobrze wiesz, jak zależało mi na tej szkole.
-Wiem Emi.A co mamy pierwsze? -spytała Lili
-Prawo. Chodź już jesteśmy na miejscu. -odpowiedziała otwierając drzwi od sali konferencyjnej.
Wszyscy spojrzeli się na nie, jakby były z innej planety. Oprócz jednej osoby na sali. Był to chłopak o ciemnych włosach. Czarnych oczach i bladej skórze. Gdy tak mu się przyglądała spojrzał na nią. Aż się ugieły jej kolana. Bił od nieznajomego taki żar. Był przystojny pełen skrywanych sekretów.
Dalsza część nastąpi niedługo :)
Komentarze (2)
,,ubierając się czarną koszulkę'' - w czarną koszulkę
,, włosy na kucyk'' - w kucyk. ,,na'' się wchodzi lub się kładzie
,, podkreślipa'' - chyba chciałaś napisać wszystko na raz, tu wyczytałam, że chciała podkreślić ślipia
Bardzo krótki tekst. Urwany w pół zdania, bez kropki na koniec i nic nie opowiedziałaś do końca :(
Nie oceniam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania