Przytłumione wspomnienia przez natłok świata, są czasami warte najlepszych łez. O poranku wraca nadzieja. Nie wiadomo co los przyniesie. ale na pewno będzie różna jak kwiaty w ogrodzie. Powrót do tyłu, otwiera często drzwi z przodu. To takie pierwsze na gorąco skojarzenia.
Ładny wiersz. I ten delikatny rym na końcu: świat - barw. Pozdrawiam→5
Dziękuje Dekaos Dondi :-) Ciekawie "rozpracowałeś" ten tekst ;-) Obok Twoich skojarzeń i interpretacji nie można przejść obojętnie. Dzięki za odwiedzinki i pozdrawiam!
Mówią, żeby się nie odwracać.
Nie ciągnąć tego, co było. Bo boli bólem. Bólem głębokim, nostalgicznym, romantycznym.
Ale czasami chcemy poczuć ten nieukojony ból. Stąd nasze ciche, nocne powroty.
I tylko Słońce jest w stanie podźwignąć nasze obolałe duszę i tchnąć w nie nowe życie, by nocą znów zatracić się we wspomnieniach.
Aisak Ty to zawsze mnie zaskoczysz komentarzem ;-) Na plus, oczywiście ;-) Jest nie tylko trafiony, ale świetnie oddaje pewne niuanse tego wiersza, które wyłapałaś :-) Często głębsze refleksje wynikają z czyjeś wnikliwości i poświęcenia nieco dłuższego czasu. Tak czy owak, wielkie dzięki za przemyślenia :-) Pozdrawiam
Witam
Przepięknie muskasz trzewia czytelnika. Przeszłość, wspomnienia i tęsknota są tak ważne dla czlowieka jak codzienna kawa na śniadanie.
na dnie mroźnych oczu
tli się kolejny rok
nie pyta o plan
wśród ogrodów
zapowiada przyszłość... wiosna i słońce odkryje te najlepsze łzy schowane za zasłoną nadziei. Potem już otwarte bramy wolności.
Cóż za cenny komentarz pasja! ;-) Dziękuje. Co prawda nie zawsze jestem "czytelny" dla ogółu, ale bardzo się cieszę z twojego komentarza, bo Twoja interpretacja zwróciła moją uwagę i jest w sedno...
Pozdrawiam ;-)
Komentarze (12)
Ładny wiersz. I ten delikatny rym na końcu: świat - barw. Pozdrawiam→5
Nie ciągnąć tego, co było. Bo boli bólem. Bólem głębokim, nostalgicznym, romantycznym.
Ale czasami chcemy poczuć ten nieukojony ból. Stąd nasze ciche, nocne powroty.
I tylko Słońce jest w stanie podźwignąć nasze obolałe duszę i tchnąć w nie nowe życie, by nocą znów zatracić się we wspomnieniach.
Wiersz delikatny, wręcz pergaminowy, niczym subtelne muśnięcia motylkowych skrzydełek.
Przepięknie muskasz trzewia czytelnika. Przeszłość, wspomnienia i tęsknota są tak ważne dla czlowieka jak codzienna kawa na śniadanie.
na dnie mroźnych oczu
tli się kolejny rok
nie pyta o plan
wśród ogrodów
zapowiada przyszłość... wiosna i słońce odkryje te najlepsze łzy schowane za zasłoną nadziei. Potem już otwarte bramy wolności.
Pozdrawiam
Pozdrawiam ;-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania