Dowód
Każdego dnia idę do szkoły, pracy, sklepu, domu
Muszę coś dawać od siebie
Codziennie
Powiedziane jest, że muszę coś dawać światu
On mi też
Ale ta wymiana nie zawsze będzie kompletna
Chce coś dać bardzo
Bo bardzo wtedy cierpię kiedy nie dam dowodu
Każdego dnia podążam za nowymi trendami
Każdego dnia czytam nagłówki, mijam bilbordy na ulicach
Każdego dnia coś wygrywam i coś przegrywam
Każdego dnia nie umiem wymyślić dobrej metafory
Każdego dnia wymyślam coś chcąc to zapisać
Bo bardzo wtedy cierpię kiedy nie dam dowodu
Każdego dnia myślę sobie to o czym już nie chce myśleć
Chce zostawić moje myśli w jakimś ciemnym kącie
I zamknąć je w ciemnościach moich drzwi rozumu
Każdego dnia spotykam się z rozczarowaniem
moim, twoim, naszym, waszym, ich
Każdego dnia spotykam się z radością
moją, twoją, naszą, waszą, ich
Każdego dnia spotykam się z tak sobie
moim, twoim, naszym, waszym, ich
Każdego dnia boję się, że czegoś nie dokończę
Każdego dnia boję się, że nie dam dowodu
I gdy przejdę już mój szlak, długi, krótki, niech to szlag
Cholera, nie klei mi się nic
Każdego dnia płaczę w środku
Każdego dnia boję się, że nie dam dowodu
mojego istnienia.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania