.

,

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 18

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (52)

  • Canulas 18.05.2018
    " Zaczęłam od opuszków palców, a krwawe plasterki wkładałam do pudełka." - zaczęłam od... sugeruję wyliczankę lub chociaż zabieg od - do. A tu mamy zaraz po tym, że do pudełka wkładasz (choć dalej wyliczasz co i jak). Przemyśl ten kawałek.
    Ok. A tak, to, kurde. Nie wiem czy nie najlepszy.
    Kojarzy mi się z proza Jonathan Carroll.
  • Adam T 18.05.2018
    HejCan ;)
  • Canulas 18.05.2018
    Ok, dopiszę tu, bo wybiła 7 i musiałem uciec z kompa w pracy. Absolutny Twój top. Absolutna sciśła czołówka. Odkrywanie się, ale nie zubożanie. No i kapitalny wyimek. "Nie potrzebuję siebie aż tyle". - Oskar. Tu ma Pani podest i mikrofon. Prosimy o kilka słów do publiczności.


    Na koniec ważna kwestia. Twoje deabble poranne (raz ze cyklicznie wpadające, dwa, że zajebiste) zaczynają (i na pewno nie tylko dla mnie, zobaczysz, że ludzie potwierdzą) być czymś, na co się czeka, co się zna, co staje się porannym rytuałem.
    Ktoś się budzi, szukając stopami kapci. Inny pędzi na kupę lub odpala telefon.
    Zaczynasz być czymś na wzór odruchowego włączenia radia.
    Nie żebym chciał jaką presję wywołać (pewnie, że chce), ale obawiam się, że jeśli nie chcesz mieć zamieszek pod chałupą, musisz przemyśleć ideę "jeden tekst za każdy rok", bo ludzie w tym i ja, będą chcieli więcej.

    Tyle na tyle, alw na pewno do tej treści jeszcze wrócę, bo absolutnie mój deseń.
    Pozdroxix.
  • Canulas 18.05.2018
    Adam T, helloł (A Team) Mr. T
  • Adam T 18.05.2018
    Can, dobrze napisałeś. Sam ostatnio, pierwsze, co robię, to zerkam na główną, czy jest już Justyska.
  • Justyska 18.05.2018
    Canulas no nie wiem co odpowiedzieć, może tyle, że liczba 21 nie jest przypadkowa. A co do Twojej sugestii o wyliczance to mam z tym problem i tak się zastanawiam, jakby słowo "wkładałam" zamienić na "włożyłam" i było by tak "Zaczęłam od opuszków palców, a krwawe plasterki włożyłam do pudełka, by po chwili dołożyć żebro, odłamane własnoręcznie, i lepkie od łez powieki." Wtedy mam 101.. słów
  • Canulas 18.05.2018
    Justyska, coś wymyślisz. Dla mnie max znaczenia ma liczba 23 :)
  • Justyska 18.05.2018
    Canulas trochę zmieniłam i faktycznie chyba jest lepiej, zerknij jeśli znajdziesz chwilę
  • Adam T 18.05.2018
    Z zasady omijam poezję. Z zasady jej nie piszę. Ale to... Nieczęsto jest tak, że czytając, masz wrażenie, że to Twoje własne słowa. Wiem, że temat niemęski, ale ukazanie jak najbardziej "po mojemu". Pod każdym słowem podpisałbym się obiema rękami. Tech-aid:
    "Po chwili dołożyłam żebro, odłamane własnoręcznie i lepkie od łez powieki." - tu, po "odłamane własnoręcznie" musi być przecinek, bo jest to zdanie wtrącone, inaczej czyta się: "odłamane własnoręcznie i lepkie" i potem nagle robi się dziwnie. Więc przecinek, koniecznie.

    Dawno temu usiłowałem wcielic się w rolę kobiety, pisząc cykl "Edyta". Ale czytając ten tekst, uważam, że nawet nie zapukałem do drzwi.
    Bardzo dobre.
    Pozdrawiaki ;)
  • Justyska 18.05.2018
    Dzięki przecinek jest, zawsze mam problem czy przed "i" można go stawiać.
    A tak to ten... tego dziękuję...
  • Karawan 18.05.2018
    Dołączam do chóru. NIe znam sie na poezji ale dla mnie to jest poezją, i tak jak już napisano; aż sięboj e co będzie gdy zabraknie Twoich perełek.Dziękuję, bardzo dziękuję!!
  • Canulas 18.05.2018
    Mówiłem Justyska. Po prostu przekształciłem na słowa myśli szanowne gremium. Ani chybi jak zaraz naprzemiennie prośby z groźbami polecą.
  • Justyska 18.05.2018
    Serio, nie wiem co Wam odpisać... wyzwania jeszcze nie koniec, nie wiem jak to pójdzie dalej... no to... nie wiem.. dzięki
  • Aisak 18.05.2018
    Justyska z N, stali się ekspertami od drabble.
    *
    Bardzo.
    Bardzo.
    Bardzo.

    Chapeau bas.
  • Justyska 18.05.2018
    Aisak do eksperta to mi daleko, daleko, ale dziękuję...
  • Dekaos Dondi 18.05.2018
    Naprawdę jestem pod wrażeniem. Te metafory i w ogóle ładnie napisane. Aż by się chciało dopisać na samym końcu→dla innych. Jak zwykle, różnie można rozumieć.
    Chociaż spróbuję zinterpretować - jak ja to widzę. Czasami myślimy za dużo o sobie. Wtedy nie mamy czasu, dla innych. Pozbycie się tego ''balastu'' może nas tylko wzmocnić. Wytyczyć nową drogę - dla siebie, ale także dla innych. Takie ''blizny'' nie szpecą. Wręcz dodają sił. Są właśnie tym drogowskazem. Jest nam lżej. Jest miejsce na dźwiganie innych ciężarów. Także cudzych. Stop.
    To moje odczucia. Nie konieczne muszą być zgodne z tym, co chciałaś przekazać. Ale Twoje teksty dają do myślenia. I to jest Ważne!!!
    Pozdrawiam→5+
  • Justyska 18.05.2018
    Hejka Dekaos. Ciekawa interpretacja jak zawsze, a tekst napisany w sumie w nawiązaniu do Twojego tekstu o zegarach. Napisałam Ci w komentarzu, że gdy ktoś odchodzi to tak jakby i nas ubywało... i tak powstało to.
    Dzięki wielkie!
  • Dekaos Dondi 18.05.2018
    Fakt. Też tak można rozumieć. Nie pomyślałem, ale zgadzam się całkowicie. Mnie też ostatnio, bardzo ubyło. Dzięki. Pozdrawiam.
  • Justyska 18.05.2018
    Dekaos przykro mi...
  • Canulas 18.05.2018
    Justyska, pod tym kątem to i mnie ubyło, kurde.

    Justyska, obadam potem jeszcze raz i to z prawdziwą przyjemnością
  • Dekaos Dondi 18.05.2018
    Justysko. Przeczytałem bardzo długi tekst↔''Mieszkańcy chmurkowej krainy'' - Aga07.
    Jakbyś zechciała to zerknij. Jestem ciekawy zdania Twego.
  • Justyska 18.05.2018
    Dekaos Dondi postaram sie. Widzialam, ze dzial dla dzieci. Jesli nie dam rady wi3czorem to przez weekend na bank. Dzięki :)
  • Canulas 18.05.2018
    Cholera, zapomniałam o co cenie. Tera dałem.
    Jeszcze lepsze, jak już podążam za rdzeniem przesłania.

    "żebro, odłamane własnoręcznie" - A obadaj: własnoręcznie odłamane żebro?
  • Justyska 18.05.2018
    Can dzieki to juz później na spokojnie obadam.
  • Agnieszka Gu 18.05.2018
    Witam,
    Bardzo wyrazisty, zarysowany przy pomocy ostrych obrazów, mocny przekaz.
    Wiesz czego chcesz i wiesz, jak to napisać. Bardzo dobry kawałek solidnego tekstu.
    Pozdrawiam
  • Justyska 18.05.2018
    Dziękuję Agnieszko, miło ze przeczytałam i zostawilas słowo :)
  • Justyska 18.05.2018
    *przeczytalas
  • Nachszon 18.05.2018
    No to dałaś do pieca Kobieto. Beznadziejnie, rozpaczliwie można szukać dziury w całym, a i tak się zabliźni jak te rany. Zresztą nie znalazłem takiej dziury. Przeczytałem tekst na dwa sposoby: tak, jak jest i w narracji drugiej osoby liczby pojedynczej. Działa tak samo świetnie. To już jest szczyt. Przestaję czytać Justyska Twoje drabble , bo myślę, że wykrajasz po kawałku mózgu czytelnikom, rzucasz na patelnię, smażysz i tak najedzona układasz swoje drabble. A potem tylko się oblizujesz dwa razy - już po akcie kanibalizmu i tuż przed kolejnym. Każdy z nas powoli staje się Twoją ofiarą. Gdzieś mam taki układ, spadam stąd i więcej nie wchodzę. Ale pięć tu zostawiam ofkose.
  • Justyska 18.05.2018
    Nachszon... no co Ty... cieszę się, ze przypadło do gustu... no i nie wiem co odpowiedziec. Ale fajnie by bylo jakbys jednak zostal do konca wyzwania chociaz czuje ze teraz juz bedzie tylko gorzej...
    Pozdrawiam
  • To to spokojnie do wierszy mozna by zaliczyć, to już któryś Twój tekst w takim stylu (nie mylić z klimatem) pojechałaś, i aż kipi z niego tyle dwuznaczności, niedopowiedzeń a jednak przesłanie jest klarowne niczym woda w górskim strumyku.
    Pięknie mocno i zarazem tak aksamitnie miękko, naprawdę fajnie to rozegrałaś!
    Mam jedną małą uwagę, taką malutką. Nie musisz z tym nic robić ale ci powiem:
    „ Krwawe plasterki powstałe z opuszków palców włożyłam do pudełka, by po chwili dodać żebro odłamane własnoręcznie, i lepkie od łez powieki.„ - ja wywalilbym „palców”, jest nie potrzebne, zatrzymałem się na tym zdaniu i za każdym razem to przez to słowo.
    Ale nikomu innemu nie przeszkadza, więc Ty oczywiście nie musisz tego zupełnie zmieniać. Musiałem to powiedzieć żeby być fer w stosunku do Ciebie, bo... no wiesz:)))
    Pozdrawiam
  • Justyska 18.05.2018
    Dzięki Maurycy! Rozpatrze wieczorem, kazda uwaga cenna, bo dla uwag zaczęłam pisać te drabble. Pozdrawiam i miło mi bardzo, ze zajrzales :)
  • Pasja 18.05.2018
    Dobry dzień
    Smutny jest czas pożegnań i rozstania na zawsze. Czas jednak goi rany i pozostawia światełko nadziei. Najważniejsze pamiętać.
    Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę
  • Justyska 18.05.2018
    Dziękuję Pasjo za jak zawsze celny komentarz. Pozdrawiam
  • Komes 18.05.2018
    Dosyc ciekawie napisane. Jest tutaj kieliszek wyobrazni. Zanim odpale turbiny, czytam Cie nawet regularnie. Zgrabne te drabble.
  • Justyska 18.05.2018
    Komes jest mi niezmiernie milo Cie goscic. Dziękuje :)
  • Komes 18.05.2018
    Justyska Jako czterdziestolatek miewam rozne potrzeby czytelnicze.
  • Pan Buczybór 18.05.2018
    "Pytałeś dlaczego, a ja tłumaczyłam, że już nie potrzebuję siebie aż tyle." - o, to jest najlepszy fragment. Bardzo ładne, lekkie, uczuciowe. Pozdro
  • Justyska 18.05.2018
    Panie Buczybór, dzięki za pozostawione słowo:)
  • kalaallisut 18.05.2018
    Nie znam się, ale końcówka super, w oko)serce wpada
    "nie potrzebuję siebie aż tyle." - boskie, kradnę
    "Rany zagoiły się w rytmie tykającego zegara, tworząc trwałe blizny. Nie martw się, nie oszpeciły mnie, uczyniłam z nich drogowskazy." Rany drogowskazy - piękne
  • Justyska 18.05.2018
    kalaallisut, dziękuję ... no i dziękuję, miło mi bardzo
  • Blanka 19.05.2018
    "Pytałeś dlaczego, a ja tłumaczyłam, że już nie potrzebuję siebie aż tyle. Rany zagoiły się w rytmie tykającego zegara, tworząc trwałe blizny. Nie martw się, nie oszpeciły mnie, uczyniłam z nich drogowskazy."- Mistrzostwo! Miałam ochotę napisać, że to Twój najlepszy, ale szybko zdałam sobie sprawę, że myślałam tak już kilkanaście razy...więc... Nie wiem co napisać. Po prostu cudeńko.
  • Canulas 19.05.2018
    Mnie w sumie nie ma, ale tak filuje se co jakiś czas. Jeśli mam dziś walnąć tylko jeden komentarz, to niech to będzie komentarz potwierdzający fenomentalność tego tekstu.
    Tak - najlepszy. Zdecydowanie najlepszy.
    Chcąc nie chcąc, będzie teraz zwierciadłem dla innych.
  • Justyska 19.05.2018
    No i coś muszę Wam odpowiedzieć... no nie wiem co... dziwnie mi to czytać, że to o czymś co wychodzi ode mnie... kurde...no dzięki
  • fanthomas 20.05.2018
    A tu już trudniej jest z interpretacją. Jesteś specjalistką od nieoczywistych drabbli. Jak najbardziej zgadzam się z Canulasem
  • Justyska 20.05.2018
    Dzięki za miły najazd na moje teksty. Cieszy sie serce moje, ze sie podoba.
  • fanthomas 20.05.2018
    Justyska najazdu ciąg dalszy później ;)
  • Ritha 21.05.2018
    Nie mam pytań. Początek, końcówka, wysyłka na drugą stronę lustra, czyli w zasadzie... całość.
    Wybacz lakoniczność, mam dziś jakąś zasznurowaną duszę, zasznurowany umysł, zasznurowane wszystko.
    Gwiazd oczywiście pięć, pozdrawiam :)
  • Justyska 21.05.2018
    Dzięki Ritha:)
  • KarolaKorman 28.05.2018
    Zobaczyłam Paczkę trzecią i postanowiłam zacząć od początku.
    Strasznie tu było :( Krwawo i mrocznie, ale wywarło wrażenie.
    5 wstawione :)
  • Justyska 28.05.2018
    Dzięki Karola za podzielenie się wrażeniami.
  • Margerita 21.10.2018
    pięć aż mnie przeszedł dreszcz czytając to
  • Justyska 22.10.2018
    Dzięki, to ważny tekst dla mnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania