Drabble — Kuchenny
Siedzę w ciemnej kuchni, nie na swoim miejscu. Za oknem plusk, plusk i łyk kawy też plusk, gorzkiego ponurego aromatu dnia. Buczy lodówka i mi szumi w uszach. Rozkrojona papryka, zjedzony kawałek słońca, a obok zielony nóż, stół obsłużył niejednych gości, teraz nosi kota.W dzbanku kwiaty rumianku po raz ostatni rozłożyły płatki. Uspakajająca woń lata i znowu plusk. Herbata jest dobra. Założę słuchawki, szum ślimaków zagłusza strumień myśli. Zawyło radio, strumieniem informacji, spiker gada. Wchodzę w sekwencję rejestracji, skupiam się i wyłapuje, jest, pojawił się taki...
MOMENT! Zaraz, chwilą, gdzieś tu jest, tak już minął, ech nie zdążyłam zapisać.
Komentarze (10)
*niejednych
Podobuje ?
Dzięki za obecność ?
Natomiast:
nie jednych - razem
i interpunkcja do poprawy, wołacze, itp oddzielamy przecinkiem, także "jest" trzeba oddzielić od "pojawił", bo to dwa czasowniki.
Pozdrość.
Dziewczyno rudowłosa uważaj na niego:))
Miłego dzionka
Dzięki :)
5, pozdrawiam ?
Zakończenie mi uciekło, kusi jednak żeby wymyślić coś innego. ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania