Droga na przystanek
Wracasz w okolice, w których mieszkałeś. Po paru dniach spędzonych w domu rodzinnym w końcu pora wracać do swoich spraw i obowiązków. Droga na przystanek jest prosta. Ulicą w dół, aż do centrum wsi, które tworzy parę sklepów.
W trakcie marszu mijasz boisko, na którym się bawiłeś. Obrazy z tamtych dni stoją ci przed oczami, śmiech twoich znajomych rozbrzmiewa w twojej pamięci. Powracają uczucia związane z tym miejscem. Pierwsza bramka, każda przerwa, ucieczka z lekcji. To wszystko ci towarzyszy. Idziesz dalej, widzisz puste pole, tu kiedyś stał plac zabaw. Nagle pojawia się ławka, na której zawsze siedział twój dziadek i śmiał się, kiedy się huśtałeś. W końcu dochodzisz na przystanek. Za nim kiedyś rozciągały się pola. Pamiętasz, jak za dziecka biegłeś, w stronę zachodzącego słońca z nadzieją, że je dotkniesz. Przecież jest tak blisko. Teraz w tym miejscu budują się nowe domy.
Koło przystanku stał sklep, zamknęli go przez pandemie. Jeszcze szyld wisi. Pamiętasz to miejsce, twoja pierwsza praca. Stres, nowi ludzie i obowiązki. Uśmiechasz się w duchu na to wspomnienie. Nagle uświadamiasz sobie, że tych ludzi już nie ma, niektórych miejsc już nie ma. Czujesz smutek i tęsknotę za tamtymi czasami i dzieciństwem.
Wtem twojej głowie pojawiają się słowa twojej o 18 lat młodszej siostry.
- dlaczego Rosjanie chcą nas zabić?
Rozumiesz, że wojna splamiła dzieciństwo pięcioletniego dziecka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania