.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • Nuncjusz 15.04.2016
    XDDDD Genialne! :D
  • Rasia 15.04.2016
    Nie spodziewałam się aż tak pozytywnego komentarza xD Dziękuję bardzo, fajnie, że zajrzałeś :D
  • Rasia 15.04.2016
    Dziękuję za pięć, szkoda tylko, że anonimowe :(
  • ausek 15.04.2016
    Czytam wszystko, co napiszesz Rasiu. Ten tekst wprowadził mnie w taki błogi stan refleksji. Owszem na początku mnie przeraził, bo... wiesz czemu, ale końcówka wywołała u mnie uśmiech na twarzy, za co Ci dziękuję. :) Upewniasz mnie, że nie wszystkiego trzeba się bać. Jednak czasami ciężko uświadomić sobie niewinne i przypadkowe zachowania ludzi, gdy poprzez pryzmat przeszłości wywołują ból, strach i niechęć do płci przeciwnej. Świetny tekst. Pozdrawiam i tym razem daję już nieanonimowo 5. :)
  • Rasia 15.04.2016
    Ojejku, jaka miła niespodzianka! Cieszę się, że wciąż do mnie zaglądasz, chociaż sama nie decydujesz się już na wstawianie swoich tekstów. Mam jednak nadzieję, że jeszcze kiedyś się przełamiesz i ja również będę mogła do Ciebie zaglądać :) Nawet nie wiesz, jak mi miło, że ten tekst do Ciebie dotarł i że nie był wyłącznie zabawną historią, że mogłam jakoś Cię nim podbudować :) Dziękuję Ci bardzo.
  • alfonsyna 15.04.2016
    Ja się w sumie nie dałam zbytnio zaskoczyć, bo spodziewałam się podobnego zakończenia, ale znam to uczucie, kiedy wyobraźnia działa na zwiększonych obrotach, a emocje biorą górę nad rozsądkiem - i właśnie to udało Ci się tutaj świetnie zawrzeć. :) Zostawiłam zasłużoną 5 :)
  • Rasia 15.04.2016
    Dziękuję - wiadomo, nie każdego uda się zawsze zaskoczyć. Miło Cię u siebie znowu widzieć :) Cieszę się, że udało mi się to dobrze zawrzeć.
  • Marzycielka29 15.04.2016
    Skąd ja to znam :D Bardzo treściwie to ujęłaś, 5
  • Rasia 15.04.2016
    Hehe, a która kobieta tego nie zna? No jak tu się nie bać, jak ktoś podąża za Tobą po ciemku i za żadne skarby świata nie chce skręcić? Nawet jeśli to niewinny tatuś idący na zebranie :) Dziękuję Ci bardzo! :)
  • Lotta 15.04.2016
    Brrr, Rasiu ładnie to tak straszyć ludzi? Aż mi takie wielkie stado dzikich ciar po plecach przegalopowało. ;P Ja po Twoich starszych tekstach i tutaj spodziewałam się tragicznego końca, ale końcówka mnie rozbawiła i napięcie opadło. :D 5
  • Rasia 15.04.2016
    Rzeczywiście, większość moich starszych tekstów była taka bardziej mroczna, chociaż pisałam je, kiedy miałam dobry humor :) Cieszę się, że udało mi się Ciebie troszkę nastraszyć, dziękuję za odwiedziny :)
  • O-Ren Ishii 15.04.2016
    Prawie nigdy złe rzeczy nie dzieją się wtedy, kiedy się ich spodziewamy. Przychodzą znienacka. Duża piątka. :)
  • Rasia 15.04.2016
    Rzeczywiście, prawie nigdy. Słuszna uwaga, ale jednak tuż przed zdarzeniem chyba mamy jego świadomość ;p Dziękuję bardzo :)
  • Lucinda 15.04.2016
    Przeczytałam wcześniej, ale zaraz musiałam kończyć i nie zdążyłam skomentować. Cóż, faktycznie jest tak, że obecnie nie jest bezpiecznie chodzić niektórymi drogami, zapuszczać się w pewne miejsca. Właściwie wszędzie jest taka niepewność, czy nic złego się nie przytrafi. Wczułam się w taką sytuację, a pod koniec, kiedy wszystko się wyjaśniło, aż szeroko się uśmiechnęłam. Przyjemny tekścik. 5:)
  • Rasia 15.04.2016
    Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się spodobało i udało Ci się wczuć... przynajmniej do pewnego momentu :)
  • Lucinda 15.04.2016
    Rasia, z wczuciem to zazwyczaj u mnie jest nawet zbyt łatwo, ale reakcje to już całkiem co innego. Moje są zazwyczaj... anomalne, powiedziałabym.
  • Ha! Złapałem to, zanim zniknęło z listy, udało mi się :D Klimat, klimat, klimat - udało Ci się go świetnie stworzyć mimo zwięzłości formy - brawo! :)
  • Rasia 15.04.2016
    No to gratuluję refleksu :D Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podobało :)
  • Czas i na dwoje podwójne drabble! :D Zgrabnie ujęłaś tutaj temat, chociaż w jednym momencie zastanawiałam się nad "podniosłam się z miejsca" i chwilowo straciłam wątek, ale potem już tylko uśmiech. Podobała mi się dynamika, która sprawia wrażenie kolejnych klatek filmowych, które przeskakiwały, w prosty sposób można było się wczuć, a potem już był koniec i nastąpiły pozytywne odczucia do całości tekstu. Ah, te opowieści rodziny! Mi zawsze zabraniali chodzić do parku, to kiedyś jako małe dzieciaki poszliśmy i znaleźliśmy czaszkę sarny... jak uciekaliśmy! Kurz się za nami unosił, a cała ulica słyszała paniczne krzyki :D Te opowieści o ludzkich eksperymentach itp. Twój tekst wywołał u mnie nie jedno wspomnienie :D
  • Rasia 15.04.2016
    Cieszę się w takim razie, że mogłam wzbudzić jakiś sentyment :) A ta historia to akurat przeinaczona, ale inicjatorem była moja mama, która teraz jest taka spokojna i opanowana... :) Fajnie, że udało mi się Ciebie rozbawić, dziękuję bardzo! :)
  • Neurotyk 16.04.2016
    Rasiu, jakie Ty obrazki tworzysz! :). (nie lubię słowa droubble - do licha, jesteśmy Polakami:). Wolę - obrazek, miniaturkę, scenkę rodzajową, klatka filmowa (Emila Sienkiewicz). Co do treści, to jak mówiłem, obrazek oswajający strach — gratuluję Ci, że w tak krótkiej formie stworzyłaś dramat bohaterki z rozwiązaniem (całkiem humorystycznym - już widzę tę zwiewającą dziewczynkę mówiącą na odchodne: "A to przepraszam, co złego to nie ja, ale teraz się śpieszę" - i czmycha 'ile fabryka dała' :D

    Piękna edukacja, że w w każdym zaułku i człowieku, jego intencjach, kryje się zło:)

    5
  • Rasia 16.04.2016
    Ale kiedy ten rodzaj tak właśnie się nazywa :( Klatka czy obrazek nie muszą mieć akurat dwustu słów, na tym to polega ;p Hmm, czy ja wiem, czy taka piękna edukacja? Dzięki za ocenę, cieszę się, że Ci się podobało ;)
  • Neurotyk 16.04.2016
    Rasia, bardzo mi się podobało :) Masz rację, że taka to forma dwustu słów:)
  • Neurotyk 16.04.2016
    Piękna edukacja, że nie w każdym zaułku i człowieku, jego intencjach, kryje się zło:)
  • Niemampojecia96 21.04.2016
    Haha. Rasia, szkoda, że nigdy nie byłam strachliwa, jak trzeba było. I że mamy nie słuchałam. Pięć.
  • Rasia 21.04.2016
    Cieszę się, że przypadło Ci do gustu :) Dziękuję.
  • Niebieska 24.04.2016
    Na razie poczytam u Ciebie krótkie formy, mam nadzieję, że się nie obrazisz, a gdy nadejdzie "odpowiedni moment" zabiorę się za coś dłuższego :) A więc, jak zawsze świetnie Ci poszło. Takie krótkie, a jak treściwe. Wszystko ukazane obrazono, dokładnie i z przesłaniem. Tekst był interesujący. Takie historie, niestety, często się zdarzają; wyobraźnia żyje własnym życiem i robi, co jej się żywnie podoba. Nie oceniam :)
  • Niebieska 24.04.2016
    obrazowo*
    brak możliwości edytowania komentarzy...
  • Rasia 24.04.2016
    Cieszę się, że Ci się podoba i nie mam za co się obrażać. To i tak miło, że chcesz poczytać coś krótszego, a z barku czasu wielu z nas zabiera się najpierw za te krótkie formy. Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania