,,Jak będzie ładna''- to zdanie nie brzmi jak narracja, a raczej jak dalsza wypowiedź Wiktora, kolejne i poprzednie jest jego wypowiedzią, więc powinny być połączone.
,,, ja byłem wreszcie prawdziwym tatą, po raz pierwszy uczestniczyłem przy porodzie mojego dziecka. Kiedyś, gdy rodziły się starsze dzieci, nie było to możliwe.'' - to jest w środku narracji, a też wygląda, jakby mówił te słowa Wiktor.
Spojrzenie ze strony taty, fajnie, będziemy znać uczucia wszystkich bohaterów :) To pocieszające, że Wiktor był szczęśliwy z zaistniałej sytuacji.
Troszkę jeszcze te dialogi słabo Ci idą, mieszasz myśli z narracją i dialogiem, ale nie jest źle. To wreszcie samo przyjdzie w czym jest rzecz. Ja jestem fanką opowiadań o życiu i dla mnie bomba :) 5 :)
Pan Czepialski; zerwana jedność czasu. Od tego miejsca "trzaby" coś poukładać inaczej. Też mam z tym problem. Może "byłem wreszcie prawdziwym tatą - opowiadał kolegom - ... ?? Pozdrawiam i pięć zostawiam
Julia bardzo dobrze znosiła ciążę, odmłodniała i wyglądała uroczo, byłem wreszcie prawdziwym tatą, po raz pierwszy uczestniczyłem przy porodzie mojego dziecka. Kiedyś, gdy rodziły się starsze dzieci, nie było to możliwe.
Jestem sobie w stanie wyobrazić właśnie takie dojrzałe macierzyństwo i ojcostwo. I fajnie, że dziecko dodaje sensu istnienia, łata pustkę, rozbudza uczuciowość, wrażliwość i empatię. Życzę wszystkiego dobrego Julii i Wiktorowi!!! Ciekawe co los dla nich przygotował? Podskórnie czuję, że nie wszystko będzie takie kolorowe i sielankowe, ale lepiej niech to będą tylko problemy dorastania... No cóż, nie powinienem wpływać na fabułę, więc się zamykam i czekam na więcej.
(5)
Coś tam się podzielę,ale jak to w życiu bywa, nie zawsze jest z górki. Dojrzałe macierzyństwo staje się modne tylko, żeby to nie była moda na fanaberie celebrytek. Dzięki i zdrówko
Komentarze (8)
,,, ja byłem wreszcie prawdziwym tatą, po raz pierwszy uczestniczyłem przy porodzie mojego dziecka. Kiedyś, gdy rodziły się starsze dzieci, nie było to możliwe.'' - to jest w środku narracji, a też wygląda, jakby mówił te słowa Wiktor.
Spojrzenie ze strony taty, fajnie, będziemy znać uczucia wszystkich bohaterów :) To pocieszające, że Wiktor był szczęśliwy z zaistniałej sytuacji.
Troszkę jeszcze te dialogi słabo Ci idą, mieszasz myśli z narracją i dialogiem, ale nie jest źle. To wreszcie samo przyjdzie w czym jest rzecz. Ja jestem fanką opowiadań o życiu i dla mnie bomba :) 5 :)
Julia bardzo dobrze znosiła ciążę, odmłodniała i wyglądała uroczo, byłem wreszcie prawdziwym tatą, po raz pierwszy uczestniczyłem przy porodzie mojego dziecka. Kiedyś, gdy rodziły się starsze dzieci, nie było to możliwe.
(5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania