.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • ausek 16.11.2015
    Rasiu, jak zawsze przeszłaś samą siebie! Piękny tekst. Wzruszyłam się. :)
    '' Martin trzymał nie na rękach...'' - brakuje literki * mnie
  • Rasia 16.11.2015
    Dziękuję Ci bardzo, już poprawione :) Literówki moją zmorą. Cieszę się, że podobał Ci się taki nieco inny rozdział :)
  • Angela 16.11.2015
    Za każdym razem, kiedy czytam kolejny rozdział coś łapie mnie za gardło CUDNE : ) 5
  • Lucinda 16.11.2015
    Naprawdę nie wiem, co mogłabym dodać ponad to, co pisałam przy poprzednich częściach. Czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a historia jest wspaniale skonstruowana. Znowu, zwłaszcza w pierwszej części tekstu, pokazałaś jak świetnie operujesz emocjami. Błędów nie znalazłam. 5:)
  • comboometga 16.11.2015
    Z każdą kolejną częścią coraz bardziej zatapiam się w tą historię. Powoli zakochuję w bohaterach. Cudowna.
  • Katerina 16.11.2015
    Nałogowo zaczynam sprawdzać twój profil czekając na kolejną część. To uzależnia :D 5
  • Rasia 16.11.2015
    Ja już też powoli nie wiem, co mam Wam bezpośrednio napisać, nie przez opowiadanie. Bardzo mi miło, że udaje mi się Was wzruszyć i nieco "pomanipulować" waszymi uczuciami. Comboometga ja też jestem zakochana w bohaterach już od pierwszych rozdziałów, naprawdę się do nich przywiązałam, bo mieli takie wyraźnie zarysowane charaktery. Bałam się tej tematyki, a sama jestem zaskoczona, jak wciągnął mnie ten świat :) To także dzięki Wam, więc dziękuję raz jeszcze :) Katerina bardzo mnie radują Twoje słowa :)
  • Anonim 18.11.2015
    Taki magiczny ten rozdział i taki spokojny, miły nawet bym powiedziała. Czuję wibrację zapałek, czuję że coraz bardziej trącamy wielką wierzę z zapałek, trącamy i trącamy aby ją zburzyć. Jestem ciekawa, jak będzie wygląda rozmowa Jacka z jej rodziną.

    A teraz takie moje osobiste aluzje i wnioski: Współczuję Jackowi, czuję się tak jak on dzisiaj - taki wyrzutek, który próbuje jednak powstrzymać swoje emocje i uczucia na cienkiej lince. Kiedyś pisałam ci, że owy bohater niezwykle przypomina mi mnie, dlatego mam do niego ogromny sentyment, dlatego jak tylko widzę go oczami wyobraźni ma blond włosy i niebieskie oczy, gra na fortepianie w starym pomieszczeniu, tak strasznie trafiłaś tym w moje serce, choć przypadkowo, bo jak mogłaś o tym wiedzieć? I zmotywowałaś mnie do rzeczy, którą od dawna chciałam zrobić, a mianowicie wyżyć się emocjonalnie, sądzę, że twój bohater także będzie miał na to ochotę.

    Wracamy do komentarza: strasznie podobał mi się opis stosunku seksualnego, wreszcie mogłam przeczytać jakiś na opowi, choć może nie cały, ale jednak opisałaś go z niezwykłą dokładnością, a odgłosy opadanych guzików, które mogły zbudzić dzieci mnie rozczuliły.
  • Neli 11.01.2016
    Mimo że kocham Jacka, chcę by jej małżeństwo się nie rozpadło. Mąż też jest fajny, więc nie chcę, by doznał rozczarowania ani innych złych uczuć, choć troszkę domyślam się jak to wszystko może później wyglądać... No nic, zostawię to dla siebie. Dam 5 ;)
  • Vampircia 16.01.2016
    Jak widać wciąż czytam:) Niewiele jest w sieci opowiadań, które potrafią podtrzymać moją uwagę tak długo. Podoba mi się sposób, w jaki podchodzisz do erotyki. Tak subtelnie i bez dziwacznych metafor. Nie lubię dziwacznych metafor. W ogóle to mój mąż ostatnio zacząć grać w This War of Mine i powiem ci, że to opowiadanie bardzo mi się z tym kojarzy. A do narracji idzie się przyzwyczaić, chociaż myślę, że niepotrzebnie piszesz na początku, kto jest narratorem. Łatwo się samemu domyślić. Końcówka rozdziału zapowiada coś ciekawego.
  • Rasia 16.01.2016
    No nie wierzę :D Pozdrów męża, bo mnie właśnie ta gra zainspirowała! :D A może nie całkiem sama gra, ale jedna sceneria i jeden z głównych bohaterów. Ale jestem zaskoczona, że ktoś mógł na to wpaść :) Ach, no widzisz, z tymi narratorami to jest tak, że jednym to przeszkadza, innym nie. W pierwszej serii też tak uważam, ale w drugiej rzeczywiście mogłoby to przeszkadzać (ten brak nagłówków). Cieszę się, że się przyzwyczaiłaś do narracji i tym bardziej, że wciąż zostałaś przy zapałkach :)
  • Vampircia 16.01.2016
    Pozdrowiłam i ucieszył się. Nawet stwierdził, że sobie dziś zagra. A tak w ogóle to przyzwyczaiłaś się do tej tematyki? Bo mnie w pewnym momencie opowiadania czeka pisanie o wojnie i pomyślałam, że mogłabym się zgłosić po jakieś rady literackie;)
  • Rasia 16.01.2016
    Właściwie już tak, przynajmniej nie sprawia mi to większego problemu (przynajmniej pisemnie, bo emocjonalnie zawsze jest ciężko). Jasne, gdybyś o cokolwiek chciała zapytać, pisz śmiało :) Bardzo się cieszę, że w jakiś sposób będę mogła pomóc.
  • Morelia 11.02.2016
    Rozpisywać się nie będę, chociaż by pasowało. Powiem po prostu, że cudownie opisujesz uczucia - strach, niepokój, miłość. Rysujesz to tak subtelnie a jednocześnie wyraźnie. Chyba nie muszę mówić, że 5?
  • Rasia 11.02.2016
    Dzięki :D Ale mnie cieszy, że Ci się ta seria podoba :D
  • Billie 09.07.2016
    Nie mam już słów, a nie chcę się powtarzać :) Pięknie Ci wyszedł ten rozdział. Relacja między żoną a mężem, ta ich miłość :) Tak to wszystko ładnie wygląda i nie chcę dochodzić do tragedii, bo wiem, że takowa się wydarzy :( 5 :)
  • Rasia 09.07.2016
    To minus czytania późniejszych serii, niestety. Dziękuję bardzo, fajnie, że ta relacja Ci się spodobała :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania