.

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Lucinda 21.11.2015
    Czytałam z zapartym tchem. Dobrze, że Jeff ani żaden z żołnierzy nie natrafił wcześniej na te listy, w których chłopak pisał o Jacku. Każda kolejna część mnie intryguje i ciekawa jestem dalszych losów bohaterów, czy Jackowi uda się uwolnić Eline i jej ojca, w jakiej relacji pozostanie z Amandą i jej rodziną i jak poczucie winy i wyrzuty sumienia wpłyną na jego kolejne działania. Błędów nie znalazłam. 5:)
  • ausek 21.11.2015
    Uf, no to udało mu się uniknąć kłopotów, ale podejrzewam, że będzie je miała adresatka listów.
    Rozdział utrzymuje napięcie do ostatniego zdania i przynosi następne pytania, naprawdę świetna część. :) 5
  • comboometga 22.11.2015
    Nie wiem, czy słowo ''karb'' nie miało być ''garbem'' ;)
    Chłonęłam tą część całą sobą. Tyle się działo, że zaczęłam się okropnie denerwować. Świetnie potrafisz trzymać w napięciu, ogromnie podoba mi się ta historia :) 5
  • Rasia 22.11.2015
    Nie comboometga, to wyrażenie jest poprawne xD Dziękuję dziewczyny. Teraz Wam troszkę namieszam w głowie, ale powoli wszystko się już będzie wyjaśniać ;) Kolejną część postaram się wrzucić za niedługo ;)
  • levi 22.11.2015
    nie zły zwrot akcji, bardzo mi się podobało 5
  • Rasia 22.11.2015
    Dzięki levi, kurczę, zauważyłam w ogóle, że tym razem nie zapomniałaś kliknąć gwiazdek, aż mnie to zdziwiło xD Zawsze kojarzyłam, że piszesz 5 w komentarzu, a potem czytasz dalej xD Dziękuję :)
  • Anonim 22.11.2015
    Rasia, moje serce stanęło, gdy czytałam ten rozdział. Mój (tak, Ef już sobie zaskarbiła osobistość Jacka) pianista, żołnierz, skryty romantyk, bohater mógł tak łatwo umrzeć? Zanim ty dokończysz tę opowieść, to ja zdążę umrzeć z zaniepokojenia! *próbuje uspokoić bijące serce*
    Co do rozdziału, Jack zaczyna coraz bardziej mięknąć, niebieski czubek zapałki, powolutku dosięga wieży, inny od reszty i wyróżniający się dżungli nieposkromionych emocji i braku racjonalnego myślenia, coraz bardziej odstaje od nich, aż boję się pomyśleć kiedy reszta żołnierzy to zauważy i co zrobi. Jestem ciekawa, jak Amanda zareaguje na owe listy, mam także nadzieję, że staruszek przeżyje nam w tym więzieniu.
  • Anonim 22.11.2015
    A ja również zostawiłam ocenę tym razem, jakoś tak po ostatnim napadzie naszej koleżanki przestałam dużą uwagę zwracać na oceny pod opowiadaniami :D
  • Rasia 22.11.2015
    Ach ta koleżanka słynna xD Ja niestety też, ale jak nie ma komentarzy to i czasem ocenka cieszy :D Oj Efria nie umieraj, bo jeszcze zmienisz bieg historii. Postaram się wstawić jakieś opowiadanko dzisiaj. Zobaczymy, czy to będą "Drżące zapałki" ale jutro już na pewno ;) Rozczaruję Cię, ale Jack chyba nie uważa się za Twojego, tylko Amandy :c No nic, trochę potrzymam Was w niepewności i jestem ciekawa, jak wypadnie kolejny rozdział ;)
  • KarolaKorman 25.11.2015
    Czyżby Ef dostała kosza? :) Świetna część. Zostawiam 5 i idę do kolejnej :)
  • Angela 28.11.2015
    Coraz bardziej martwię się o bohatera, mam nadzieję że będzie działał z rozwagą i nie da ponieść się emocją. 5
  • Numizmat 09.12.2015
    No więc jestem już tutaj. Za jednym zamachem pochłonąłem na wykładzie 4 rozdziały i jestem absolutnie zachwycony. Twoje opowiadanie tak doskonale trzyma w napięciu i tak świetnie, tak lekko się je czyta, mimo iż samo jest raczej mroczne i ciężkie. Opisywana przez Ciebie Rasiu historia bardzo mnie wciągneła, a do samych bohaterów tak mocno się przywiązałem, że naprawdę zaczęło mi zależeć na ich losie. To sprawiło z kolei, że na poważnie zacząłem się bać o nich i o końcówkę Twojej serii, bo jak zdążyłem już nieco poznać Twój styl prowadzenia historii, to nie może się to do końca okazać happyendem. Idę o zakład, że pod koniec przynajmniej jedno z głównych bohaterów czeka śmierć. No cóż, zobaczymy czy mam rację... Dałem ci same, zasłużone piąteczki. Pozdrawiam :D
  • Rasia 09.12.2015
    Zakładam, że wykład był niezwykle zajmujący xD Bardzo miło mi to słyszeć (czytać?), bo jesteś pierwszym mężczyzną, który brnie dalej w to opowiadanie, więc czuję się usatysfakcjonowana. Ty już zawsze będziesz kojarzyć mnie z opowiadań o gwałtach, mordach itp. prawda? :( Dziękuję bardzo w każdym razie :)
  • Numizmat 09.12.2015
    1.Wykład był z Etyki. A że non-stop leciały teksty "Niech spłynie na was światło Logosu" to postanowiłem zająć się czymś pożytecznym :)
    2.Cieszę się, że jesteś usatysfakcjonowana. Wydaję mi się, że ten lekki brak parytetu wynika troszeczkę z faktu, że kobiet na opowi jest troszku więcej. Poza tym ja akurat jestem Twoim wiernym czytelnikiem ;)
    3. Prawda :D
  • Rasia 09.12.2015
    Cóż, pewnie postąpiłabym na Twoim miejscu podobnie. Pewnie masz rację i ooo, dziękuję :D W sumie troszkę mi przykro. Może kiedyś uda mi się coś wydać, a po mojej śmierci będą mówić na mnie "ta od gwałcenia i mordowania". O nie, muszę zmienić tematykę xD
  • Numizmat 09.12.2015
    Rasia, jak to mówią: "Mordować, palić i gwałcić, niekoniecznie w tej kolejności"
  • Rasia 09.12.2015
    Nie czuję się pocieszona tym komentarzem ;p
  • Numizmat 09.12.2015
    Oj tam, nie smutaj. Jesteś za dobrą pisarką, żeby smutać :)
  • Rasia 09.12.2015
    Ale mi schlebiasz, nie no. Dziękuję :D
  • Neli 11.01.2016
    Chcę, abyś mnie poinformowała, gdy wydasz tę książkę. Najlepiej jako jedną z pierwszych osób, będę wdzięczna ;)
    Rozdział świetny. Bardzo podoba mi się bohater, jak już wspominałam. Nie wyobrażasz sobie, jak się nim jaram. Chciałabym się tak bardzo rozpisać, byś poznała moje zdanie na temat tego opowiadania, jednak nie umiem, więc pod każdą częścią otrzymasz krótki komentarz ;))
  • Rasia 11.01.2016
    Gdybym zebrała te wszystkie komentarze, miałabym już porządny tekst :D Dziękuję Ci bardzo. Cóż, pewnie zamieściłabym ogólną notkę, ale to nie wyklucza, byś dowiedziała się jako jedna z pierwszych osób :) Poza tym najpierw serię trzeba skończyć, poprawić, dopracować, rozpisać, a dopiero potem mówić o wydaniu. Dziękuję jednak za motywację.
  • Billie 14.07.2016
    Tę sytuację już kojarzę, ale z punktu widzenia Jacka wydaje mi się ona jeszcze bardziej dramatyczna. Coraz bardziej podoba mi się postać Jacka. Jednak ta sytuacja pokazuje również, że Jeff nie jest do końca złym człowiekiem. Przecież gdyby nie to, że polubił Jacka, pewnie zabiłby go tak samo jak Stephena. Miał powód, a jednak tego nie zrobił. Zostawiam 5 :)
  • Rasia 14.07.2016
    Ciekawe dywagacje, ale właśnie do tego chciałabym skłonić czytelnika :) Dziękuję bardzo!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania