Świetna część. To ogromna przyjemność czytać to opowiadanie:) Zaciekawiła mnie zwłaszcza końcówka, tak jakby miała być zapowiedzią do czegoś. Tym razem nic nie wyłapałam. 5:)
'' do głównego wyjścia ze szkoły.''- ja zlikwidowałabym 'ze'
'' ulicę o późnych godzinach wieczornych''-' w późnych godzinach' lub 'o późnej godzinie'
To tylko takie moje odczucie, ale zrobisz jak uważasz. :)
Opowiadanie jak zwykle fascynujące, czyżby Sue się zakochała? :) 5
Pierwsze zostawię, bo jednak jakoś niezbyt to brzmi bez tego "ze", drugie już poprawiam. O proszę, tym razem to Ty znalazłaś usterki :D Dziękuję ślicznie wszystkim. Cieszę się, że tak wiernie dotrzymujecie kroku temu opowiadaniu :)
Śledzę Twoją nową serię, ale do tej pory robiłam to jako anonimowy czytelnik :) Napiszę tak: świetnie czyta się to, co piszesz. Nie pojawiają się żadne zgrzyty, które skróciłyby tą przyjemność :) Duża 5 :)
No nie mogę powiedzieć, by opis ćwiczeń gimnastycznych był dla mnie jakoś szczególnie pasjonujący. Zastanawia mnie, czy Ty również uprawiałaś kiedyś ten sport, bo zdajesz się wiedzieć całkiem sporo na ten temat.
Rafael, anielskie imię dla instruktora gimnastyki. Wybrane nie bez przyczyny, jak przypuszczam :)
Ta pochwała wobec ćwiczeń znaczy dla mnie niezmiernie dużo, bo sama ten sport uprawiałam jedynie na WF-ie, kiedy jeszcze byłam w gimnazjum, reszta pracy to długie i żmudne siedzenie i czytanie na ten temat, więc cieszę się, że się opłaciło :) A co do Rafaela, cóż. Chyba sam będziesz musiał ocenić :)
Jak zawsze ładnie. Przeczytałam wcześniej, teraz zostawiam komentarz. Nie mam zbytnio do pisania. Przewiduję kilka sytuacji, ale zobaczymy jak pociągnęłaś tę historię. Swoje teorie zostawię dla siebie, napiszę gdy któraś się spełni ;) 5
Początek przedstawiony w zabawnym klimacie, Sue jednak jest kopią Amandy :D Obie to silne, uparte i odważne kobiety, które nie dają się życiu. Chociaż tutaj spodobał mi się moment, gdy trener odsunął kosmyki z czoła Sue, było w tym coś delikatnego. A potem się spytał ją o tę cechę, coś tutaj mi nie pasuje. Nie wiem, czy ktoś nie kojarząc, chociażby jednego członka, w taki sposób by ułożył wypowiedź, może to być zwykły przypadek, ale jednak troszkę się waham.
Są dwie opcje zbyt „romantycznego, słodkiego” zachowania Rafaela:
1. Naprawdę mu się podoba Sue i czuje, że to, coś więcej.
2. Chce ją wykorzystać dla innych celów, może jakieś niedokończone sprawy? Może wie, że Sue jest wnuczką przywódcy? A może chodzi o Jacka? Może jest bratem Jeffa :O (dobra, poszłam za daleko xD)
Końcówka mnie urzekła. Wyobraziłam sobie te kruki w czarną niemal noc, przyćmioną ścieżkę i Sue idącą nią. Ten refleksyjny moment połączony z filozoficznym rozważaniem – zdecydowanie był najlepszym z tego rozdziału. Zadziałał, pochłonęłam go.
Komentarze (16)
'' ulicę o późnych godzinach wieczornych''-' w późnych godzinach' lub 'o późnej godzinie'
To tylko takie moje odczucie, ale zrobisz jak uważasz. :)
Opowiadanie jak zwykle fascynujące, czyżby Sue się zakochała? :) 5
Rafael, anielskie imię dla instruktora gimnastyki. Wybrane nie bez przyczyny, jak przypuszczam :)
Są dwie opcje zbyt „romantycznego, słodkiego” zachowania Rafaela:
1. Naprawdę mu się podoba Sue i czuje, że to, coś więcej.
2. Chce ją wykorzystać dla innych celów, może jakieś niedokończone sprawy? Może wie, że Sue jest wnuczką przywódcy? A może chodzi o Jacka? Może jest bratem Jeffa :O (dobra, poszłam za daleko xD)
Końcówka mnie urzekła. Wyobraziłam sobie te kruki w czarną niemal noc, przyćmioną ścieżkę i Sue idącą nią. Ten refleksyjny moment połączony z filozoficznym rozważaniem – zdecydowanie był najlepszym z tego rozdziału. Zadziałał, pochłonęłam go.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania