Szczerze powiedziawszy byłem pewny, że po ostatniej części zmienisz postać, z której oczu opisujesz rzeczywistość, żeby przytrzymać wszystkich w niepewności. Na całe szczęście nie pozwoliłaś czekać na to, co stało się dalej i za to wielkie Ci dzięki! 5
Szczerze mówiąc o tym myślałam, ale długo sobie wszystko kalkulowałam i jednak musiałam pozostać przy Sue. Powiedzmy, że to miało kluczowe znaczenie, ale niczego nie zdradzę :)
Jejku, Rasia, czytałam z zapartym tchem, ten facet jest straszny, ale comboometga ma rację, świetnie oddałaś realizm całej sytuacji, emocje. Aż zaczynam się bać ostatnich słów Pirata.
,,To co złe już minęło" - tu przed ,,już" dałabym przecinek. Niby w pierwszej części nie ma orzeczenia, więc nie jest to typowe zdanie złożone, ale w tym równoważniku istnieje jakby takie niepisane ,,jest", poza tym tworzy się wtedy naturalna pauza w tym miejscu. No ale, jak zawsze, zrobisz jak uważasz. Zostawiam 5:)
Lucinda, czasem mnie zadziwia trafność Twoich uwag. Bardzo często, jak i tym razem, mam tak, że zastanawiam się nad tym durnym przecinkiem, w końcu go nie daję, a Ty go sugerujesz i wtedy go wstawiam. No cóż, dziękuję xD Cieszę się, że ta część rodzi więcej pytań i wyszła dosyć dobrze :)
Rasia, dosyć dobrze? Chyba masz taki sam problem z surowością oceny własnej pracy jak ja. Nigdy nic nie może być idealnie, zawsze coś jest nie tak. Mnie się ta część bardzo podobała.
Część świetna. Mam nieodparte wrażenie że Pirat jest związany z przeszłością Jacka. Tak zakręcasz akcją, że już sama nie wiem czego się spodziewać, ale to dobrze. :D
Czuję się dziwnie zły i podburzony czytając tę serię. Podejrzewam, że to dobrze o niej świadczy. Świetnie wszystko prowadzisz i opisujesz jak zwykle :)
Karo nie wiem, zgadywać nie będę. Ale skoro sam siebie się wstydzi, i uzasadnienia oceny też się wstydzi, to zbyt dużego poziomu sobą nie reprezentuje. Może takie chore hobby, no cóż ludzie różne zboczenia mają
W każdym razie to jakiś zalogowany użytkownik, jedynie odpisuje z anonima, bo inaczej by nie mógł wystawiać ocen. No ale cóż, to po prostu smutne takie ocenianie, kiedy samemu się nie pokaże żadnego poziomu. A zauważyłam, że akurat uwziął się na konkretne osoby...
Rasia mi nawet nie odpisał, może i smutne, ale pomyślmy w ten sposób.. smutne to jest to, jak ograniczonym musi być człowiek, który w ten sposób wyładowuje frustrację
Rasia też tak myślę. Założę się, że jest to ktoś kogo znamy pod konkretnym nikiem... Internet wcale nie jest tak anonimowy jakby mogło się wydawać...
Ja też dostałam 1. Po prostu nie biorę pod uwagę ocen bez komentarza ;)
Oh, jakże zaszczyceni się czujemy, że istotka się ujawniła. Skoro tak "chętnie" się z nami kontaktujesz to się nie dziw, że nawet płci twej zacnej osoby nie znamy
Obrażanie z anonima... a Karo to się już nie doczepiłaś :) Już podbudowałaś sobie ego, oceniając moją osobę? :) Ja chociaż mam odwagę powiedzieć, co myślę i oceniam z jakimś rozsądkiem cudze opowiadania. Więc nie nazywaj mnie idiotką, skoro nawet mnie nie znasz i właściwie sama się tym pogrążasz.
My się mścimy? My tylko prosimy o kilka rad w sprawie naszych opowiadań skoro wkońcu tak wielki geniusz uraczył nas swoją obecnością. No już.. nie wstydź się!^^
Ano13.02.2016
Od jakiegoś czasu nie wstawiam na takie portale swojej twórczości.
No i ok, ale gdybyś wstawiała, to nie chciałabyś, żeby wszyscy się do Ciebie zlecieli z jedynkami i to w dodatku tak uzasadnionymi. Ja nie wiem, co myśmy Ci tutaj zrobili. Postaw się w naszej sytuacji. Odreagowujesz na nas czy jak? Bo nawet się nie znamy, koleżanko. Proszę więc ładnie i grzecznie, wybaczając wszystkie idiotki i jedynki, moje obce poczucie humoru i setki innych spraw, żebyś po prostu z nas zeszła :)
hahahahha, w pewnych chwilach jestem za aborcją. Właśnie taka nastała. Kolego, widzę, że nie podoba ci się każda praca (więc po co czytasz, skoro i tak wiesz, że tu same gówna wstawiają ;) )
Oj a dziękuję za komplement. No to proszę, czytaj anonimku. Ale ocenianie to już druga sprawa. Nie piszesz prawie żadnych komentarzy z uzasadnieniem, nie wstawiasz swoich prac. No może chociaż popdziel się swoim geniuszem. Przeceż my wszyscy ciemny lud
Ok, ja spytam inaczej. Powiedz mi, proszę, jaki dla Ciebie jest ideał opowiadania. Bo ja Ciebie tutaj nie chcę obrażać, ale każdy mój komentarz traktujesz jak... atak. Tak mi się to kojarzy. Jeśli kiedyś czytałam Twoje opowiadanie i źle je oceniłam, to wybacz, ale zawsze staram się skupić też na pozytywach. Czy mogłabyśw takim razie znaleźć je w każdym z nas? Bo każdy tutaj jest na swój sposób wyjątkowy, ma słabostki i mocne strony. Ale skoro Ciebie coś zniechęciło do publikacji prac, to dlaczego odkrywasz się na osobach, które Cię nie znają? Weź naskrob jakiś tekst, podziel się z nami, pomóżmy sobie nawzajem, jak tutaj większość z nas stara się robić. Bo widzisz, chociaż Ty mnie wyzwałaś, to jakoś staram się z Tobą dogadać.
Ano13.02.2016
Nie raz wstawiłam cztery albo pięć. Mam za każdym razem, gdy taką ocenę wstawię, pisać: Byłam tu, wstawiłam 4/5?
dałaś kiedyś w ogóle 4/5? nieważne.. Po prostu chcielibyśmy wiedzieć co robimy źle. Oceniasz, to to uzasadnij, w innym przypadku nie dziw się, że posądzam Cię o brak umiejętności pisarskich
Ah.. ale Neurotyk ma rację. Jesteśmy tu by sobie pomagać nawzajem. Coś Ci się nie spodobało, napisz co następnym razem poprawić. Coś Ci się spodobało, napisz to, sprawisz autorowi przyjemność i będzie mógł w wykorzystać to w następnych utworach
Ja to ujmę tak - tekst na jeden jak dla mnie jest pełen błędów logicznych, interpunkcyjnych i ortograficznych. Ja na jeden oceniłam chyba tylko plagiaty. Nie można zawsze oceniać testu wyłącznie subiektywnie, bo jeśli technicznie nie można mu nic zarzucić, to nie ma prawa dostać moim zdaniem jedynki. Myślę po prostu, Ano, że jeśli tekst Ci się nie podoba, to możesz go ominąć. Zwłaszcza jeśli nie podoba Ci się seria, a i tak ją czytasz. Bo to naprawdę nie w porządku demotywować inne osoby, które wkładają wiele serca w swoje prace, poświęcają czas. Zrozum to troszkę z naszego punktu widzenia. Nie chcę już z Tobą tutaj żadnych scysji, więc proszę Cię tylko o to, że jeśli tekst nie jest w Twoim guście (bo wciąż go nie znamy), to po prostu to przemilcz, zostaw bez oceny i ciesz się tymi, które lubisz.
Tyle ode mnie, a Wam z kolei, tym, którzy tu zaglądają, dziękuję bardzo za szczere oceny, sugestie i słowa, bo w takich sytuacjach doceniam je jeszcze bardziej. Po prostu dalej róbmy to, co robimy, bo uważam, że nie ma co się wkurzać i rozbijać jakiejś ciepłej atmosfery tutaj. Ja w każdym razie zostaję przy swoim systemie oceniania i tyle :)
Rasia bardzo dobrze to podsumowałaś, myślę, że nawet Ano się trochę speszyła. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie będziemy się już męczyć z takimi sytuacjami. Szacunek jest wymagany z każdej strony
Morelia i Rasia: oczywiście, że mamy wszyscy rację. A do tej osoby, Ano: OCENY są po to, aby przekazać COŚ autorowi. Nie PO TO, aby sobie coś powiedzieć, bo TY WIESZ co myślisz na temat tekstu, który czytasz. A jak wiesz, że Ci się podobało albo nie, to jest Twoja wiedza. Stawiając kontrowersyjną ocenę masz obowiązek wytłumaczyć, dlaczego! Inaczej zadzwonię do obsługi OPOWI i będę żądał zablokowania Cię.
Jak już mówiłem - to tak jak ze Słowackim. Ja osobiście go nie lubię, ale nie znaczy to, że dałbym mu 1 pod jego pracami, bo kunsztu i technicznej strony nie można odmówić :D
I dobrze : D Ano, to jest moja opinia: stosuje rodzaj anonimowego mobbingu internetowego. Jest to prześladowanie anonimowe w internecie, charakteryzujące się podejmowaniem niestandardowych, na pograniczu łamania dobrej etykiety, ZMASOWANE. moim zdaniem ma to charakter zorganizowany i powinno być rugowane przez administratora strony. Nie żartuje.
Ręce mnie świerzbią. Puls przyspiesza. Chęć mordu rośnie w zastraszającym tempie.
I jedno pytanie: gdzie jest Jack?
Jedna myśl: niech Sue mu zaufa! Piękny, a co tam, że mniej umięśniony od Rafaela, ale piękny Jack sercem, da radę.
Komentarze (69)
,,To co złe już minęło" - tu przed ,,już" dałabym przecinek. Niby w pierwszej części nie ma orzeczenia, więc nie jest to typowe zdanie złożone, ale w tym równoważniku istnieje jakby takie niepisane ,,jest", poza tym tworzy się wtedy naturalna pauza w tym miejscu. No ale, jak zawsze, zrobisz jak uważasz. Zostawiam 5:)
Ja też dostałam 1. Po prostu nie biorę pod uwagę ocen bez komentarza ;)
Tyle ode mnie, a Wam z kolei, tym, którzy tu zaglądają, dziękuję bardzo za szczere oceny, sugestie i słowa, bo w takich sytuacjach doceniam je jeszcze bardziej. Po prostu dalej róbmy to, co robimy, bo uważam, że nie ma co się wkurzać i rozbijać jakiejś ciepłej atmosfery tutaj. Ja w każdym razie zostaję przy swoim systemie oceniania i tyle :)
I jedno pytanie: gdzie jest Jack?
Jedna myśl: niech Sue mu zaufa! Piękny, a co tam, że mniej umięśniony od Rafaela, ale piękny Jack sercem, da radę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania