Kolejna bzdura spod mojego pióra - dusza obnażona

Bez śladu makijażu na twarzy, bez masek, z ranami po bitwie, pospiesznie zszytymi kawałkiem kordonka. Nie noszę koronkowych halek.

Dlaczego nie wychodzisz, przecież drzwi są otwarte i klamka nawet nie pod prądem. Nie boisz się błota mojego spojrzenia ani tej, co uwodzicielsko puszcza oczko chłodnym błyskiem stali, finki ślicznotki?

Gdzieś w sąsiedniej sali gra muzyka, a ludzie pewnie tańczą walca. Dołącz do nich lub zostań, porozmawiamy wtedy o trupach w mojej szafie.

Jest we mnie coś, co rytm nadaje krwi tętniącej w żyłach. Ten cholerny przymus, by nie zginać karku i nie stawać nigdy z pochyloną głową. Gdybym była rośliną, to pewnie topolą, z korzeniami mocno wczepionymi w ziemię. Uwierzysz? Kawałem twardego drzewa, z masą korników własnych przyzwyczajeń, na tyle głupią, by marzyć, aby stać się polnym makiem. Choć trochę słabą być i na świat spoglądać przez zasłonę płatków.

Pamiętam, jak kiedyś przy piwie mówiłeś, że jesteś w stanie zrobić wszystko, tak więc zmień się w wichurę potężną. Spróbuj i jeśli możesz, złam mnie.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Dekaos Dondi 26.07.2019
    Angelo→Ciekawy tytuł a po nim ciekawy i obrazowy obraz zobrazowałaś. I z tym drzewem na końcu... Pozdrawiam:)→5
  • Angela 27.07.2019
    Że zobrazowane przeze mnie obrazy Ci ci się spodobały, niezmiernie mi miło.
    Dziękować.
  • Dekaos Dondi 27.07.2019
    Myślałem, że ten błąd to tak: celowo.
    Bo skoro tytuł nakazuje bzdurę, to pojęcie bezbłednej bzdury jest trochę bzdurne i nielogiczne. Statystycznie rzecz biorąc, jakiś błąd w bzdurze jakiś jest, bo skoro go nie ma, to bzdura traci swoją tożsamość.
    Jest smutna bzdurą. Odnosząc się do powyższego, radziłbym przywrócić błąd. Nie gnębić bzdury:))
  • Angela 27.07.2019
    Dekaos Dondi lepiej nie, mam nauczkę, żeby na śpiąco nic nie dopisywać :)
    A bzdura, bo to takie pisanie o wszystkim i niczym.
  • Dekaos Dondi 27.07.2019
    Skoro tak, to rozumiem:) Jestem usatysfakcjonowany wyjaśnieniem.:)
  • Bogumił 27.07.2019
    Przeczytałem Dusza obrażona. Litery misię plączą. Wrócę jutro.
  • Angela 27.07.2019
    Na taki też tytuł mogłabym zmienić : )
  • maga 27.07.2019
    Język pełen barw Uwiodło mnie te opko.
    Pozdrawiam :)
  • Angela 27.07.2019
    Miło mi i dziękuję : )
  • JamCi 27.07.2019
    Angelo krótko, twardo, delikatnie. Żadnego słowa za mało ani za dużo. Wszystko w temacie. To jak z tymi pantofelkami i zderzeniu marzeń że światem.
  • Angela 27.07.2019
    Ooo, Ty jeszcze ten wierszyk pamiętasz? Jestem zaskoczona i chyba szczęśliwa.
    Pięknie dziękuję za odwiedziny.
  • JamCi 27.07.2019
    Angela no pewnie :-)
  • jagodolas 27.07.2019
    Nie lubię porównań, ale jakoś przywiodło mi na myśl juzerkę pewną. Tekst zajebisty. Duma damy z klasą
  • jolka_ka 27.07.2019
    Mi także, ale myślę, że Angela z mojego porównania nie byłaby zadowolona.
    A co do tekstu świetnie skondensowane miniaturka :) Pozdrawiam!
  • Angela 27.07.2019
    jolka_ka ciekawam jak cholera, kogo macie na myśli.
    Pięknie dziękuję za wizytę.
    Pozdrawiam.
  • Angela 27.07.2019
    Dziękować : )
  • Tjeri 27.07.2019
    Fajne mini, obrazowe. Zastanawiam się czy ta topola to taki ironiczny wybór czy celowe "ułatwienie" wyzwania rzuconego w puencie. Bo to drzewo dość kruche, z płytkim systemem korzeniowym (a że wielkie wyrasta, to jak mocniej powieje...). W każdym razie podoba mi się, dobrze się czytało.
    Aaa - w tytule popraw: "spod" nie "z pod"
  • Angela 27.07.2019
    Kiedy wstawiałam dopisek do tytułu była późna noc, a ja nietomna, jak zobaczyłam, mało zawału nie dostałam.
    Topola została wybrana celowo, bo stwarza pozory, komuś, kto się nie zna jawi się jako potężne drzewo i
    ani mu do głowy nie przyjdzie, jak jest krucha. Podobnie z ludźmi.
    Pięknie dziękuję i pozdrawiam.
  • Tina12 27.07.2019
    Namalowałaś obraz słowem, wzruszyłam się. Nie bywam tu zbyt często ale z tego co czytam twoje opowiadania trzymają poziom.
  • Angela 27.07.2019
    Że rzadko, tym bardziej miło mi Cię gościć. Cieszę się, że miniaturka przypadła do gustu.
    Dziękuję i pozdrawiam.
  • Tina12 27.07.2019
    Angela
    Zwyczajnie brak czasu, studia i praca a w wakacje weny brak. Ale postaram się coś wrzucić.
  • puszczyk 27.07.2019
    Fajne. Dobrze napisane.
    Porównanie z topolą trochę mnie nie przekonuje, bo to jedno z najsłabszych drzew, miękkich i niskokalorycznych.
    Pierwsze leci w czasie burz.
  • Angela 27.07.2019
    Ta, ale jak majestatycznie wygląda, kiedy pogoda i puki nie poleci, to szary ludek miastowy nawet
    nie pomyśli.
    Lekko zaskoczona, tym bardziej dziękuję za odwiedziny : )
  • puszczyk 27.07.2019
    To potrzeba wyglądu, czy siły?
    Sprawdzianem nie są ciuchy tylko wewnętrzna siła.
    Nie wiem, dlaczego jesteś zaskoczona.
    Jakby to była kicha, to napisałbym to bez zmrużenia oka.
    Wiesz o tym.
  • Angela 27.07.2019
    Zaskoczona ogólnym pojawieniem się komentarza, bo raczej nie Zaglądasz.
    Często po wyglądzie oceniamy wnętrze, kiedy zobaczysz łysego karka w dresach, to prędzej pomyślisz,
    że wpierdol się szykuje, a nie, że chłopina kotki bezdomne dokarmia, jest wolontariuszem i na filmach płacze.
  • puszczyk 27.07.2019
    To chyba normalne
    Tak jest skonstruowane nasze postrzeganie.
    Na skojarzeniach i doświadczeniach.
  • Pasja 28.07.2019
    Witam
    Jak mało wiemy o tym co nas może złamać? A na pewno nie siła. Nie zawsze sylwetka i wygląd świadczy o predyspozycji do noszenia twarzy. Czasem jak ta topola jesteśmy potężni na zewnątrz, a w środku słabi. Mieszka w nas ten drugi z zakazaną odwagą i nie pozwala lub obnaża to co staramy się ukryć.
    Milej nocki
  • Angela 28.07.2019
    "drugi z zakazaną odwagą" - fajne to, Pozwolisz, że ukradnę?
    Miło mi gościć Cię ponowni i dziękuję za komentarz.
    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania