Dusze świtem rozdzielone

Śnił mi się śnieg na biało ślicznie malowany

I śniło mi się słońce nad światem zimowe

Rzeźbione czyimiś pewnymi, wprawnymi palcami

W pierzyny wróblich skrzydeł ciepło otulone

 

Śniła mi się ścieżka wśród domów biegnąca

I czyjeś kroki w śniegu na chwilę zastygłe

A wszystko tak prawdziwe i takie bez końca

I było pięknie mroźne, lecz nie było zimne

 

Idąc tymi śladami, drogą, słońcem, śniegiem

Idąc i czując życie w niezwykłym powietrzu

Byłam pewna że wszystko naprawdę istnieje

Wtedy zaczął zapadać piękny, cichy wieczór

 

Coraz szybciej szłam drogą, biegłam chyba prawie

Wiatr mnie ściskał za rękę i szeptał coś miło

Lód jak setki wróżek osiadał na trawie

Ciche światło księżyca drogę posrebrzyło

 

Zza zakrętu postać się wyłania wreszcie

Twarz ma jakby pełną zdziwienia, zmieszania

Chłopiec, który ślady zostawiał na ścieżce

Niewypowiedziane zadaje pytania

 

Nagle - wszystko jasne, nic nie trzeba więcej

A więc wpadamy sobie nawzajem w ramiona

Tak to się spotkały dwie dusze braterskie

I jedna była z drugą na zawsze złączona

 

Chcieliśmy już zawsze, w szczęściu i w beztrosce

W oczach swych wzajemne odnajdywać lustra

Trwać przez wieczność razem na srebrzystej łące

By się w nieskończoność wypełniała pustka

 

Śniło mi się miasto śniegiem malowane

Śniła mi się droga, ślady i powietrze

I w tym śnie na zawsze ze mną pozostaniesz

Mojej duszy lustro pośród mroźnych westchnień

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Neurotyk 07.01.2017
    Przesledz tekst i popraw co najmniej dwie literówki.

    Tym razem tajemniczo utwór mniej jasny, wolę pisane przez Ciebie jaśniej:)
  • Ktokolwiek 07.01.2017
    Neurotyk literówki poprawione ;) a właściwie dlaczego wolisz te bardziej jasne?
  • Neurotyk 07.01.2017
    Ktokolwiek, ostatni wers: "mojaj".

    Lubię proste, może po mnie tego nie widać:)

    Wiersz dobry, jednak masz tyle, że mogę pomarudzic:)
  • Ktokolwiek 07.01.2017
    Neurotyk rozumiem :)
  • ausek 07.01.2017
    A mnie się podoba. Delikatność malowana słowami, ta subtelność scen przesuwająca się w mojej głowie... Piękny obraz mi namalowałaś, a interpretacja sprawia mi wyzwanie - a to przyjemne zadanie. Dziękuję. ;) 5
  • KarolaKorman 10.01.2017
    Ależ to jest piękne. Zabrakło mi wprawdzie choćby małej dozy goryczy po przebudzeniu, ale i tak dam 5 :)
  • Ktokolwiek 10.01.2017
    KarolaKorman Chciałam tą gorycz zostawić czytelnikowi, taki niedosyt, niedopowiedzenie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania