Duszka

konam

jak pszczoła

zamknięta w dłoniach

opowiadam o dniu

w ciemnościach

zagaduję

łudząc się

że zostanę zauważona

 

mam na imię Duszka

krążę między wami

nie dotykam ziemi

bojąc się sparzyć

 

hej wy

przestańcie stać

jak żywopłoty

pozwólcie przeskoczyć

wyglądacie na zatraconych

 

hej przyjacielu

jak upadły anioł

próbuję wstać

bezwstydnie złamali kark

ty widzisz

słyszysz i czujesz

wiesz

że usiłuję

zdjąć widmową narzutę

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Dekaos Dondi 01.10.2021
    Natalie↔W sumie to taki optymistyczna: duszka:)
    Wszystkie, lecz najbardziej trzecia strofa. Taka rezolutna, ale dająca " kopa do życia"
    "zamknięta w dłoniach" →może tak lepiej?
    Pozdrawiam:)↔%
  • _Natalié_ 01.10.2021
    Jejku zgubiłam "w" po drodze ? już poprawiam :)
  • _Natalié_ 01.10.2021
    Mam nadzieję, że wiersz nie jest najgorszy. Szczerze mówiąc podczas pisania go przepływało przeze mnie mnóstwo emocji i jestem z niego zadowolona, ponieważ przekazałam to, co siedziało mi w środku od dłuższego czasu
  • Pan Buczybór 02.10.2021
    "stać jak żywopłoty" brzmi dosyć zabawnie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania