Dwie połówki
Nie dam już na czułe słówka nabrać się.
Ogień parzy a woda chłodzi od dziś to wiem.
Wenus z Mars nigdy nie spotkają się.
To czemu ty na drodze pojawiłeś się mej.
Życie to nie bajka ani słodki sen.
Każdy to mówił a ja naiwnie wieżyłam że.
Dwie połówki jabłka stworzone dla siebie są.
A serce szybciej bije gdzie wyczuwa swój dom.
Woda gasi pożar tak jak ty mnie.
Gdy nie ma Ciebie czuję że blisko jest śmierć.
W tle naszych dni echo się odzywa.
I kłuje jak nóz zwiędła pokrzywa.
Księżyc bliżej słońca raz w roku czernią mrozi świat.
A ja nie wiem ile z tobą już zmarniwałam lat.
Jesteś jak alkohol coraz więcej chcę chodz jak lalkę traktujesz mnie.
Każdy mi to mówi a ja naiwnie wierzę że.
Dwie połówki jabłka stworzone dla siebie są.
A serce bije szybciej gdzie wyczówa swój dom.
Woda gasi pożar tak jak ty mnie.
Gdy nie ma Ciebie obok czuję że blisko jest śmierć.
Gasne dziś jak ten dzień.
Nie bójcie się o mnie.
Dalej będę śnić.
Tylko że już wieczny sen.
Komentarze (8)
Tak jakoś ta pogoda wprowadziła mnie w taki nastrój.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania