Dwudziesty

Chciałem napisać dla Ciebie pięknych sto wierszy,

Zdążyłem przed śmiercią stworzyć tylko dwadzieścia.

Wybacz, że już nie stanę przy Tobie.

 

Dobrze pamiętam słowa mojej obietnicy,

Jednak już nie potrafię jej dotrzymać.

Chciałem być dla Ciebie diamentem.

 

Założyłem zbroję rycerza chcąc umrzeć za Ciebie,

Dzisiaj umiera tylko moja miłość do Ciebie.

Przyjdziesz razem ze mną na jej pogrzeb?

 

Umiera powoli rycerz, którym byłem dla Ciebie,

Twoje słowa przebiły moje serce definiując moje jutro.

Wybacz, że zabiłaś moją miłość.

 

Pragnąłem być każdego dnia przy Tobie, lecz nie doceniłaś diamentu,

Oddałem w twe ręce wszystko co tylko miałem.

Ty w zamian zabiłaś moją miłość do Ciebie.

 

Nigdy nie chciałem wypowiedzieć tych słów...

Lecz żegnaj Wiktorio....

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania