Dykta
(fragmencik z nowo pisanego, na lekki uśmiech przed weekendem) ;)
Następnego dnia rano mama wróciła ze sklepu roześmiana od ucha do ucha.
– Co, znowu Janosikowe próbowały wejść bez kolejki? – Ojciec nie czekał na mamy relację. Mnie też wyprzedził, gdy już już chciałem zapytać.
– Nie, nie. Uff, ale jak tak dalej będzie, to cyrk będzie ze sklepu albo kabaret! – Usiadła na taborecie i dalej głośno chichotała, nie mogąc opanować paroksyzmów śmiechu. – Po co płacić bilety, jak mamy za darmo!
– No ale co? – zdążyłem wejść w chwilę przerwy w tyradzie rodzicielki.
– Słuchajcie. Stoję w kolejce, za mną stanęło tych trzech młodych, no ci co po denaturat przychodzą. Szkoda ich, zdrowie całkiem niszczą – mama przestała na chwilę się śmiać i pokręciła głową – ale spokojni, nie rozrabiają. No więc, ja zaczęłam kupować to, co zwykle. Chleb, mleko, twaróg. Jak już płaciłam, przypomniałam sobie, że denaturat potrzebny i poprosiłam o butelkę. No to ten pierwszy, co za mną stał, nachylił się do mnie i szepcze „A przez co pani przepuszcza, jeżeli mogę wiedzieć?”. No to przymrużyłam oko – mama ponownie się roześmiała – i powiadam, że wpierw przez mleko, a potem jeszcze przez twaróg. Że to najlepsze, tak dwa razy filtrować. A on na to „Naprawdę? Bo my tylko przez chlebek”. Ja na to, że mleko i twarożek są dużo lepsze, że niech zobaczy, jaką mam ładną cerę, a przecież żyję już dużo dłużej od nich. A on „Ale my głupki. Tego nie wiedzieliśmy”. I mówi do sklepowej, aby dała pół litra denaturatu, mleko i ten sam twaróg, który kupiłam. No to jak wszystkie gruchnęliśmy w sklepie, to mało szyby nie wypadły!
Komentarze (11)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Violet :)
Dobre, krótkie i w punkt.
Fajnie się czytało...
Może dlatego, ze takie klimaty wszędzie ;-D
Dzięki.
Ciekawe jak przez mleko przefiltriją? Samo życie. Dlatego takie scenki są cenne.
Pozdrawiam serdecznie
A ja zapytam o techniczną rzecz. W tym miejscu:
"Szkoda ich, zdrowie całkiem niszczą – mama przestała na chwilę się śmiać i pokręciła głową – ale spokojni..."
Dałbym kropkę po "niszczą", a "mama" dużą literą. Ten komentarz nie odnosi się do mowy w żaden sposób, chyba że do mowy zaliczyć śmiech (czyli mówienie w czasie śmiechu), jeśli jednak nie, według mnie byłoby tak:
"Szkoda ich, zdrowie całkiem niszczą[.] – [M]ama przestała na chwilę się śmiać i pokręciła głową[.] – [A]le spokojni...".
Pytam z ciekawości, choć to ponoć pierwszy stopień, itd.
Pozdrawiam ;)
"Szkoda ich, zdrowie całkiem niszczą. - Mama przestała na chwilę się śmiać. - Ale są spokojni, nie rozrabiają.
Jak widzisz, każdy z tych zapisów jest prawidłowy.
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania