Poprzednie częściDziałka w lesie - Prolog

Działka w lesie - Rozdział I

Rozdział I

Pierwszy tydzień wakacji powoli się kończył, te kilka dni spędzone przed komputerem nie satysfakcjonowały mnie. Myśl o braku internetu przez dłużej nieokreślony czas nie zbyt mi pasowała. Pomimo, że bardzo lubiłam przytulna chatkę w lesie i wielo godzinne słuchanie śpiewu ptaków, wiedziałam, że nie będe miała możliwości spotykania się z przyjaciółmi.

Wieczorem, około godziny dziewiętnastej wrócił do domu tata. Wiedziałam, że czeka mnie rozmowa na temat mojego wypoczynku w lesie.

Tą rozmowę pierwotnie chciałam przeprowadzić z mamą, jednak ta odesłała mnie do ojca.

Nie byłam z tego zadowolona gdyż dobrze wiedziałam jak jego stanowczość wpłynie na moje wakacje. Obawiałam się, że jedyne co będę mogła ze sobą zabrać to komórka.

Bardzo kocham ojca, jednak często nie zgadzam się z jego zdaniem, co doprowadza do częstych konfliktów pomiędzy nami. Tata nie lubi jak ktoś podważa jego stwierdzenia i zarządzenia, jednak on sam często to robi jeśli z czymś się nie zgadza. To chyba mam po nim.

Jednak mama jest zupełnym przeciwieństwem stanowczego i konsekwentnego ojca, zawsze staje po mojej stronie. Pomimo tego, że jest starsza od rodzicielek moich rówieśników, to humoru jej nigdy nie brakuje. Wysoka kobieta lubi się śmiać i dowcipkować, nigdy nie krzyczy, rzadko się denerwuje. Kiedy coś popsuję, stłucze zawsze się śmieje i mówi, że to tylko przedmiot i bez niego da się żyć. Jest dla mnie bardziej jak przyjaciółka niż matka. Mogę powiedzieć jej o wszystkich swoich problemach bez wahania.

 

*

 

Słysząc krótką wymianę zdań rodziców wstałam od biurka kierując się w stronę salonu.

Wiedziałam, że mama nie będzie chciała uczestniczyć w dyskusji dlatego przygotowywałam się na najgorsze. Jednak po krótkich przemyśleniach zagadałam do taty. Mama dawno juz była w kuchni.

-Cześć tato, jak minął dzień?- podeszłam i z uśmiechem dałam mu całusa w polik.

Pomimo tego iż wiedziałam jak ta rozmowa może się skończyć, byłam pełna optymizmu. Tego nauczyła mnie mama.

- Spokojnie. myślałem, że sezon letni zaczniemy gorzej. Na razie wszystko w porządku.- odpowiedział delikatnie sie uśmiechając.- A tobie jak minął dzień? Byłaś na rowerze, czy znowu usadziłaś dupsko przed komputerem? - powiedział żartując.

Poczucie humoru mojego taty zawsze mnie rozbawiało.

- Na rowerze nie byłam, ale za to skończyłam czytać tą książkę co mi mama kupiła.

Poza tym na rowerze się jeszcze wyjeżdżę jak będę na działce- zaczęłam luźno temat-

Właśnie jeśli chodzi o wyjazd ... - nie potrafiłam szybko znaleźć punktu zaczepienia.

- Pojedziesz na działkę i jak już Ci się bardzo znudzi to wrócisz.

-Okej, a co mogę ze sobą zabrać?

- Co chcesz , tylko nie za dużo, bo się z ładunkiem do busa nie zmieścisz

Rozmowa nadal była luźna, co mnie nie co zdziwiło, lecz bardzo odpowiadało.

- Jak chcesz to możesz zabrać nawet kota, bo i tak nie miałby się kto z nim bawić skoro ja z matką ciągle pracujemy.

Ta propozycja mnie zaskoczyła. Tata miał tego dnia wyjątkowo dobry humor.

- Okej pomyślę nad tym, boję się żeby się nie zgubił czy nie próbował chodzić po drzewach.

- Najwyżej będziesz go zostawiała w domku, a wychodziła z nim na smyczy.

Reszta część rozmowy poszła spokojnie, bez żadnych sporów, tata po udzieleni mi pełnej instrukcji wręczył mi klucze i zaproponował wyjazd juz następnego dnia. Jednak postanowiłam, że następny dzień przeznaczę na pakowanie i szykowanie się do wyjazdu, a pojadę dopiero kolejnego dnia.

Byłam niezmiernie zadowolona z pozwoleń na wzięcie wielu mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy, obawiałam się tylko, że moge nie zmieść tego do jednej torby. Gdybym wiedziała co się później zdarzy nigdy nie zawracałabym sobie tym głowy.

Średnia ocena: 4.1  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Ventus 16.03.2015
    Czekam na rozwój wydarzeń, kto wie co wydarzy się na działce ? Może być ciekawie : )
  • BreezyLove 16.03.2015
    Intryguje mnie ta historia, cały czas zastanawiam się, co wydarzy się w tym domku w lesie ;) 4
  • Jan Mieszaniec 16.03.2015
    Dam 4. Nawet fajne, masz lekkie ,,pióro'', a to duża zaleta :-)
  • Mrs.Darkness 16.03.2015
    Ciekawe, chociaż nie za bardzo przepadam za horrorami, to mnie wciągnęło. Masz ciekawy i "lekki" styl pisania, dlatego szybko wciągasz czytelnika ;)
  • KarolaKorman 16.03.2015
    Kot potrzebny jest bardziej niż mniej, więc musi pojechać hi, hi :), a poważnie, to ładnie przedstawiłaś charakterystykę rodziców i za to 5 :)
  • Neli 18.03.2015
    całkiem przyjemnie się czyta. Ode mnie takie -4 ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania