usunięte

jak w opisie

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • NataliaO 04.05.2015
    Mam mieszane uczucia. Opowiadanie przystępne, ładnie napisane i przekazane, fajne opisy i całkiem spoko dialogi, jednak coś tak czytało się trochę sztywno. Na razie 4:)
  • Angela 04.05.2015
    Bardzo ładne opisy, dialogi też w jaj najlepszym porządku. Czytało się z przyjemnością : ) 5
  • KainaBref 05.05.2015
    Dziękuję za poświęcenie mi czasu.
  • Amy 09.05.2015
    Nie licząc kilku przecinków w niepotrzebnych miejscach i dwóch czy trzech literówek, jest OK. Podobało mi się i na pewno przeczytam kolejne części. O opisach i dialogach już mówić nie będę. :)
  • KainaBref 09.05.2015
    Śmiało, pokaż mi literówki to je od razu poprawię:) co mają gdzieś psuć po kątach
  • wolfie 09.05.2015
    Przepraszam, że piszę to pod Twoim opowiadaniem, ale bardzo chętnie poczytałabym Twoich opinii na temat mojej "twórczości". Byłabym bardzo wdzięczna :)
  • KainaBref 09.05.2015
    nie odmawiam, jak proszą mnie na pokoje ;)
  • Galthar01 10.06.2015
    Zaciekawiło mnie od samego początku. Styl nie urywa, ale jak przeczytałem na profilu, tak ma być, więc nie czepiam się.
    Dialogi, jak dla mnie, wydają się toporne i nienaturalne, np.- "
    "Mam uwierzyć, że gnój w kurtce Armaniego ma tylko parę dolarów i stary telefon?!"
    Wątpię, czy jakikolwiek morderca marnowałby tyle cennego czasu na tak długie i poetyckie zdanie. Poza tym jakiś margines społeczny z meczetą rozróżnia marki drogich firm?
    Ale ogólne wrażenie bardzo dobre. Zostałem zaciekawiony. Zwykle nie lubię czytać takich długich tekstów, ale przez ten przeleciałem z przyjemnością :)
  • KainaBref 10.06.2015
    zawsze w fikcji literackiej jest miejsce na gdybanie co i kto powiedziałby:) osobiście mordercy nie znam, a z doświadczenia wiem, że tzw. żul amerykański oj zna się na marce, oj zna, wypatrzy logo wszędzie :) i taka droga dedukcji kieruje mnie w taką, a nie inną stronę:)) polecam inne opowiadania, "dzieci K" są otwarte i chwilowo nie poświęciłam im nawet połowy tego co na inną twórczość własną

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania