Dziennik pisarza
Kiedy nadchodzi, każdy pisarz ją błogosławi.
Cisza. Przeciągająca się cisza, nie zakłócona nawet odgłosem bijącego zegara. Tylko cisza.
Skrzypnięcie krzesła. Szelest kartek. Ciche westchnięcie.
Ponowna cisza. Sekunda po sekundzie, minuta po minucie – wciąż trwa. Im dłużej się utrzymuje, tym trudniej ją przerwać.
Głośniejsze westchnięcie, ale nawet ono nie potrafi pomóc. Jest już tylko gorzej. Resztką woli, która jeszcze pozostała, zmusza się do przeniesienia wzroku na przedmiot leżący obok kartek.
Z trudem wyciąga się rękę i chwyta za pióro. Powolnym ruchem macza się jego końcówkę w kałamarzu z atramentem i delikatnie stuka się nim o brzegi naczynia, osuszając.
Unosząc pióro nad kartką papieru wzdycha się po raz trzeci. I kiedy nadzieja powoli gaśnie, wtedy… Wszystko się zmienia.
Niespodziewanie fakty łączą się w logiczną całość, dialogi mają sens, a historia znaczenie. W głowie pojawiają się pomysły, przelatują jeden za drugim, a każdy kolejny lepszy od poprzedniego. Nie sposób ich zatrzymać.
Myśli skrobią słowa szybciej i szybciej, a uszy pieści najpiękniejsza muzyka, którą tworzy ona.
Wena.
Komentarze (11)
by nie zapomnieć, co jeszcze chcę opowiedzieć. A wszystko przez to bo jak napisałaś
- " słowa przelatują jeden za drugim" - dokładnie tak.
Powiem Ci, że uwielbiam ten moment, życzę i tego Tobie, by jak najwięcej latało,
skakało, nawiedzało, jak zwał tak zwał, byle wciąż było co opowiadać.
Pozdrawiam.
Tekst dość ładny.
Wątpliwości:
"Resztką woli, która jeszcze pozostała, zmusza się do przeniesienia wzroku na przedmiot leżący obok kartek." - restza woli jest już informacją kompletną, więc dookreślenie: "która się jeszcze ostata:" bez szkody można wyciąć.
I jeszcze tu:
"Z trudem wyciąga się rękę i chwyta za pióro. Powolnym ruchem macza się jego końcówkę w kałamarzu z atramentem i delikatnie stuka się nim o brzegi naczynia, osuszając."
"Z trudem wyciąga się rękę i chwyta za pióro. Powolnym ruchem macza się jego końcówkę w kałamarzu z atramentem i delikatnie stuka o brzegi naczynia, osuszając." - tak na szybko
Dobra. Dla mnie sztywna czwórka. Nie beę kupował atencyjności windowaniem Ci oceny, nawet jesli to debiut.
Ale czwórka mięsista i pełnokrwista.
Pozdro.
Co złego, to... no trochę ja, ale serce dobre.
A reszta, to jak nadmienił, Ozarezzi.
Ludzie tu dobrotliwe, ale ich altruizm jest wyczerpywalny. Szwendaj sie, stukaj do okienek, coś skomentuj i "bydzie" git.
Pozdro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania