bym poprawiła opowiadanie ale wiem że nienależe do tych którzy piszą bezbłędnie a poza tym razem bardziej skupiłam się na poprawiania tekstu (w swoich myślach) i zauważyłam że nie zawsze robisz ogonki przy a i e a tak ogólnie to bardzo przyjemnie mi się czyta i mam nadzieję że będziesz pisać dalej ^^ daje 5
I znów lecim z błędami
"Blask światła na chwilę oślepił Aurorę. Zamrugała kilka razy(,) by odpędzić czarne plamki.
Gdy przyzwyczaiła oczy(,) rozejrzała się po pomieszczeniu, do którego weszła. Był to mały niewielki(albo mały albo niewielki, bo to te same określenia) pokój z jednym oknem na przeciwko drzwi. Po lewej stronie(,) w rogu bliżej drzwi znajdowało się pojedyncze łóżko. Za to w rogu bliżej(powtórzenie) okna stał fotel(,) taki sam(,) jak te w salonie, ciemnobrązowy. Za to pod samym oknem(powtórzenie) stało niewielkie(,) puste biurko wykonane z jasnego drewna. Stało na nim jedynie obramowane zdjęcie jej rodziców. Po lewej stronie znajdowała się szafa i komoda(,) obie w tym samym kolorze co biurko. Aurora podeszła do tego ostatniego i podniosła zdjęcie. Uśmiechnęła się(,) gładząc twarze rodziców opuszkami palców. Stała tak(,) przyglądając się zdjęciu dłuższą chwilę(,) po czym je odłożyła(,) by wziąć się za rozpakowywanie swoich walizek.
Szło jej to całkiem sprawnie, oddała się monotonii(,) nie skupiając się na tym(,) co robi ani co dzieje się w okół(wokół), więc gdy usłyszała lekkie pukanie do drzwi, podskoczyła. Obróciła się do brata.
-(spacja)Zaraz skończę. Jak już będziesz gotowa to zapraszam.(spacja)- Powiedział z uśmiechem to siostry.
-Jasne. Zaraz tam będę- odpowiedziała również z uśmiechem.
Stał tak jeszcze krótką chwilę(,) przyglądając się(,) jak Aurora układa ubrania. Miała okazję mu się przyjrzeć(powtórzenie, zamień na jakiś synonim).
Zdążył już się przebrać i teraz miał na sobie ciemnozieloną koszulkę(,) która była na niego za duża i luźne, dresowe spodnie. Jego kasztanowe włosy były w małym nieładzie(,) zakrywając piwne oczy.
-Już nie nosisz okularów.- zauważyła. Jako dziecko jej brat miał nakaz od rodziców(,) by je nosić. Simon ich nienawidził.
-Kupiłem sobie szkła kontaktowe, siostrzyczko. Tak samo jak Ty(z małej). Odpowiedział(,) ruszając już w stronę schodów. -Czekam na Ciebie.- dodał(,) oddalając się.
Aurora od razu ruszyła za nim.
-Mam nadzieję że zrobiłeś coś zjadliwego, bo umieram z głodu.- dodała żartem."
I znów poprawiłam tylko tyle...
Po pierwsze krótsze rozdziały. Po drugie czytaj to, co piszesz. Po trzecie przemyśl najpierw dokładnie to, co chcesz opisać...
Ten rozdział jest jeszcze słabszy, zostawiam 2.
Aha, i jeśli twoja poprzednia część to prolog to tak tamtą musisz oznaczyć, a tę jako rozdział 1
Ponownie dziękuje za poprawienie, ale na prawdę nie musisz. Daj mi znać że widzisz sporo błędów a ja będę starać się je poprawiać.
Wydawało mi się, że rozdziały są nawet za krótkie. :D
"czytaj to, co piszesz" masz na myśli bym sprawdzała przed publikowaniem, tak?
A co dokładnie masz na myśli mówiąc, bym przemyślała co dokładnie chce opisać?
Co do samego rozdziału... Trochę szkoda, że jednak się nie spodobał. Starałam się by był ciekawszy niż poprzedni...
Marethyux tak, sprawdzaj nim opublikujesz, to bardzo wazne, moze nawet daj np mamie do przeczytania, niech oceni. A co do przemyslenia tego, co chcesz opisac. Uloz sobie zawsze plan opowiadania, to pomaga. Obmysl to jakie prawa moga sie rzadzic w twoim swiecie fantasy, bo oczywiscie jest on inny, niz ten nasz rzeczywisty, bo w tym nie ma magii :-P
elenawest No tak wiem. Plan jest bardzo ważny. Oczywiście go mam, ale nie jest on zapięty na ostatni guzik. Jednak wydaje mi się, że póki co nie idzie mi źle jak na pierwsze opowiadanie. Jednak to tylko moje wrażenie :P
Komentarze (9)
poprawianiu *
autokorekta nadaje za wygraną ^^
"Blask światła na chwilę oślepił Aurorę. Zamrugała kilka razy(,) by odpędzić czarne plamki.
Gdy przyzwyczaiła oczy(,) rozejrzała się po pomieszczeniu, do którego weszła. Był to mały niewielki(albo mały albo niewielki, bo to te same określenia) pokój z jednym oknem na przeciwko drzwi. Po lewej stronie(,) w rogu bliżej drzwi znajdowało się pojedyncze łóżko. Za to w rogu bliżej(powtórzenie) okna stał fotel(,) taki sam(,) jak te w salonie, ciemnobrązowy. Za to pod samym oknem(powtórzenie) stało niewielkie(,) puste biurko wykonane z jasnego drewna. Stało na nim jedynie obramowane zdjęcie jej rodziców. Po lewej stronie znajdowała się szafa i komoda(,) obie w tym samym kolorze co biurko. Aurora podeszła do tego ostatniego i podniosła zdjęcie. Uśmiechnęła się(,) gładząc twarze rodziców opuszkami palców. Stała tak(,) przyglądając się zdjęciu dłuższą chwilę(,) po czym je odłożyła(,) by wziąć się za rozpakowywanie swoich walizek.
Szło jej to całkiem sprawnie, oddała się monotonii(,) nie skupiając się na tym(,) co robi ani co dzieje się w okół(wokół), więc gdy usłyszała lekkie pukanie do drzwi, podskoczyła. Obróciła się do brata.
-(spacja)Zaraz skończę. Jak już będziesz gotowa to zapraszam.(spacja)- Powiedział z uśmiechem to siostry.
-Jasne. Zaraz tam będę- odpowiedziała również z uśmiechem.
Stał tak jeszcze krótką chwilę(,) przyglądając się(,) jak Aurora układa ubrania. Miała okazję mu się przyjrzeć(powtórzenie, zamień na jakiś synonim).
Zdążył już się przebrać i teraz miał na sobie ciemnozieloną koszulkę(,) która była na niego za duża i luźne, dresowe spodnie. Jego kasztanowe włosy były w małym nieładzie(,) zakrywając piwne oczy.
-Już nie nosisz okularów.- zauważyła. Jako dziecko jej brat miał nakaz od rodziców(,) by je nosić. Simon ich nienawidził.
-Kupiłem sobie szkła kontaktowe, siostrzyczko. Tak samo jak Ty(z małej). Odpowiedział(,) ruszając już w stronę schodów. -Czekam na Ciebie.- dodał(,) oddalając się.
Aurora od razu ruszyła za nim.
-Mam nadzieję że zrobiłeś coś zjadliwego, bo umieram z głodu.- dodała żartem."
I znów poprawiłam tylko tyle...
Po pierwsze krótsze rozdziały. Po drugie czytaj to, co piszesz. Po trzecie przemyśl najpierw dokładnie to, co chcesz opisać...
Ten rozdział jest jeszcze słabszy, zostawiam 2.
Aha, i jeśli twoja poprzednia część to prolog to tak tamtą musisz oznaczyć, a tę jako rozdział 1
Wydawało mi się, że rozdziały są nawet za krótkie. :D
"czytaj to, co piszesz" masz na myśli bym sprawdzała przed publikowaniem, tak?
A co dokładnie masz na myśli mówiąc, bym przemyślała co dokładnie chce opisać?
Co do samego rozdziału... Trochę szkoda, że jednak się nie spodobał. Starałam się by był ciekawszy niż poprzedni...
Co do błędów, to poprawiłam je i postaram się o to by już ich nie było. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania