Bardzo się cieszę że Marta przywaliła mu tą butelką, zasłużył. Nie wiem dlaczego,
ale arogancja Olka niesamowicie działa mi na nerwy, nikt Go chyba jeszcze
porządnie nie utemperował. Zostawiam 5 : )
Podoba mi się sposób pisania. Relacje każdego bohatera oddzielnie, przez co można wczuć się w ich przeżycia. Najbardziej podobał mi się fragment, w którym Marta wyzywa Olka, a ten ją całuje. Pięknie. Ode mnie 5.
"i to, cholerne spojrzenie szafirowe, błyszczące oczy." -> i to cholerne spojrzenie - jego szafirowe... (tak wg mnie lepiej by wyglądało)
"Daniel złapał mnie w obiecia" -> objęcia
"On jest oryginałem, a ty marną kopią, którą nikt nigdy nie pokocha" -> której
No nareszcie jakiś sprzeciw ze strony dziewczyny i chociaż nie popieram przemocy, tutaj byłam zdecydowanie za! :) Niech wie gdzie jego miejsce i nie wtrąca się niepotrzebnie w życie Marty i jego brata. Miał już swoją szansę, ale widocznie ja zmarnował.
5.
Komentarze (10)
ale arogancja Olka niesamowicie działa mi na nerwy, nikt Go chyba jeszcze
porządnie nie utemperował. Zostawiam 5 : )
"Daniel złapał mnie w obiecia" -> objęcia
"On jest oryginałem, a ty marną kopią, którą nikt nigdy nie pokocha" -> której
No nareszcie jakiś sprzeciw ze strony dziewczyny i chociaż nie popieram przemocy, tutaj byłam zdecydowanie za! :) Niech wie gdzie jego miejsce i nie wtrąca się niepotrzebnie w życie Marty i jego brata. Miał już swoją szansę, ale widocznie ja zmarnował.
5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania