Dziewczyna z pudełka po zapałkach

Moje życie wśród igieł i łóżek pustych

Spływa czernią brunatnej krwi

By znów chwycić dłonią twój cień

Który wyślizguje mi się z rąk

 

Wcale nie myślę każdego dnia

Żeby zerwać z żył te bandaże

I uciec przez okno daleko stąd

Na gapę w autokarze

 

Wysiądę na przystanku o ładnej nazwie

Wmawiając sobie

Że to już koniec

Znajdę paragon z zakupów w sklepie

Katując żołądek chlebem i wodą

 

To jest już koniec

Więc mogę tu zostać

Zdjąć okulary przeciwsłoneczne

Zasnąć na ławce z nożem przy szyi

Śpiewając ścianom wiersz

O dziewczynie z pudełka po zapałkach

 

Była szczęśliwa

 

Jak żonkil zerwany

Jak księżyc co świeci nieswoim blaskiem

Jak zbity wazon

Jak woda z kranu

Jak dzień w nocy

Jak wódka

Jak tekst nieudany

Jak na twym sercu kłódka

Co kołysze kajdany

 

Ciemną jesienią

Na dworcu

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Zagubiona 24.07.2016
    " Zasnąć na ławce z nożem przy szyi " Uhuhu, ale groźnie. :o

    Ogólnie wiersz...? Chyba tak można to nazwać, podoba mi się. Wszytko ładnie ze sobą współgra i układa się w jedną całość. Świetne porównania, do tego iż była szczęśliwa. Ode mnie 5!
  • reksio 24.07.2016
    Sam jestem zaskoczony, ale podoba mi się twój wiersz.
    Mam jakieś dziwne przeświadczenie, że celem dziewczyny jest
    Przystanek Woodstock, lub coś podobnego. Nara
  • Rasia 25.07.2016
    Zerknęłam tutaj, bo, szczerze mówiąc, skusiły mnie te tytułowe zapałki :) Tekst bardzo dobitny i przykry w swojej wymowie. Podoba mi się też ten końcowy zabieg, kiedy dziewczyna z pudełka zbiega się z osobą podmiotu, ukazując właściwie wymiar wszystkiego, co straciła. Taka moja interpretacja, a za wiersz piątka :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania