Dziewczynka...
Oczy piękne lecz pobladłe
Przykryte jakąś jasną powłoką
Dłonie zmarznięte, wręcz szkaradne
A jej myśli hen wysoko
Zacisnęło dziecko swe smagane wiatrem usteczka
A po jej twarzy spłynęła zimna tak jak ona mała łza, i zaciska maleńkie kosteczki
Jedynym wyjściem jest ucieczka
Po jej twarzy spływają drobne kropelki
Coraz zimniej, brak miłości wręcz zapada się w tym lodzie
Zginęło dziecko w głodzie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania