Jak horror, to oczywiście wpadłem obadać. Zaczyna się ciekawie. Przypomina Boogeymana czy cuś. Może tu i tam brakuje przeciwnika, ale i tak wszystko hula. Dialogi płynne, zalążek klimatu - wyczuwalny.
Symetryczna budowa tekstu jest jego największą zaletą. Oprócz tego ilość scen odpowiednia, opowiadanie nie dłuży się, tempo rozłożone jest równomiernie. Podsumowując: dobrze zaprojektowany i wykonany koncert fajerwerków.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania