Edward i Ja

No więc tak...Działo się to w połowie czerwca gdy musiała zmienić szkołę.Bardzo smuciło mnie to że będę musiała pożegnać się ukochaną klasą i z przyjaciółmi których kochałam ponad wszystko.Niestety mój pierwszy dzień w szkole okazał się jedną wielką porażką.Nie dość że się spózniłam to jeszcze nie wiedziałam gdzie znajduje się sala gimnastyczna.Boże co za porażka.Ale w nowej klasie też nie było tak kolorowo jak sobie to wyobrażałam parę dni temu.Jeden pił drugi brał narkotyki a trzeci palił.Ale Edward Salvador był jakiś inny nie pił nie palił ani nie brał narkotyków.Od kiedy go poznałam to moje życie zmieniło się.Widywaliśmy się codziennie w szkolnym laboratorium.Od samego początku się nienawidziliśmy ale za to ja czułam do niego jakąś sympatię.Za każdym razem gdy przechodził po szkolnym korytarzu słodko się uśmiechał i odchodził a ja za to miałam wielkiego banana na twarzy.Wreszcie się ocknęłam...Halo tu ziemia dla Belli!Czy ja się zakochałam czy to tylko chwilowe zauroczenie.Co ja w nim widzę znam go dopiero kilka dni.Nie wytrzymam.Powoli zaczynałam mieć dość tej szkoły mimo iż dopiero zaczynałam w niej naukę-naukę bez przyjaciół.Nieraz wspominam chwile spędzone z nimi i płaczę bo chciałabym cofnąć czas i być teraz z nimi.Najchętniej zamknęłabym się teraz w pustym pokoju i nigdy z niego nie wychodziła.Wracając ze szkoły wstąpiłam po drodze do mojego ulubionego parku.Ale niestety moja górka była już zajęta przez...Edwarda Salvadora.Podeszłam bliżej i zobaczyłam że Edward trzyma coś w rękach był to zakrwawiony królik.Oczy Edwarda były przekrwione a zamiast zębów w szparkach miał ostre kły dokładnie tak jak ja gdy poluje na pewną zdobycz.Odkryłam że on też był wampirem.Musiałam odejść z tamtąd żeby nie zobaczył mnie w postaci wampira.Ale on zaczął za mną biec a ja nie miałam sił żeby dalej uciekać.Byłam zmęczona tym wszystkim.Edward złapał mnie za rękę i odwrócił tak że nasze usta dzieliły milimetry 'Nie bój się nic ci nie zrobię'.W końcu musiałam pokazać mu swoje drugie oblicze swoją drugą twarz.Oczy moje były przekrwione a pod nimi leciutkie żyłki a w kącikach ust kły ostre kły.Czy to był przypadek że na swojej drodze spotkałam wampira Edwarda czy przeznaczenie już nic z tego nie rozumiem.Dalej szliśmy w milczeniu.Edward chyba nie spodziewał się że z takiej tajemniczej i cichej nastolatki powstał wampir.Gdy nareszcie doszliśmy pod mój dom pożegnaliśmy się słodkim przytulasem. Wchodząc do domu usłyszałam śmiechy dochodzące z mojego pokoju.Postanowiłam wejść do pokoju i prawie nie zemdlałam tam siedziała 5 moich najlepszych przyjaciół;Alice Jackson Camilla Claudiusz i Dominic.Od razu poczułam jak łezki spływają po policzkach.To było najlepsze co mogłam teraz usłyszeć-śmiech moich przyjaciół.Hmm...A Edward to chyba tylko zwykły kolega z klasy ale i tak darze go jakąś sympatiom. Chodz nie do końca wiem co to takiego.Ostatniego czasu bardzo się zmieniłam ale sama nie wiem czy na lepsze czy na gorsze.Niestety nadszedł poniedziałek i musiałam zmierzyć się z Edwardem.Czułam że on jest częścią mnie że należy do mojej wilczej watahy a kim tak naprawdę jest?Idąc do szkoły niestety natrafiłam się na Edwarda Salvadora.Podszedł do mni i chwycił mnie za rękę'Zaczekaj.Chciałbym z tobą porozmawiać.'O czym i kim ty jesteś'.No właśnie o tym chciałbym z tobą porozmawiać.No więc zacznę od tego że nie jestem Edward tylko Damon Salvador.Mam 180 lat i jestem sierotą od 20 lat.Moi rodzice zginęli podczas walki z innymi wampirami.Inne wampiry próbowały pomóc ale nie dało rady.Z kim...TY powiedziałeś inne wampiry ale jak to.Jest nas więcej!Gdzie?.Było!Ale zostaliśmy tylko my ty ja i twoja wataha.Ciesz się!Masz prawdziwą wilczą watahę a ja jestem zwykłym samotnym wampirem który nie zasługuje na nic a tym bardziej na...Na co...Na taką śliczną dziewczynę jak ty

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • wolfie 11.11.2014
    Ocenę zacznę od samego początku Twojego opowiadania - nie powinnas rozpoczynać słowami "No więc tak". Poza tym, to trochę nieprzemyslane, by glowna bohaterka zmieniała szkołę w połowie czerwca. Powinnaś stawiać spacje po kropkach. Treść przypomina mi skrzyżowanie "Zmierzchu" z "Pamietnikami wampirów". To tyle ode mnie.
  • Hasin 11.11.2014
    Cóż, widać, iż jesteś początkującą pisarką, ale w każdym staram się znaleźć jak najwięcej zalet.
    Tak jak kolega/koleżanka wyżej, stwierdzam, iż jest to dosyć chaotycznie i nielogicznie poukładana opowieść. W dodatku fabuła jest łudząco podobna do "Pamiętników Wampirów" - a wiem, gdyż oglądałem serial i zamierzam przeczytać książkę ;)

    Wracając jednak do oceny - Akcja opowiadania definitywnie zbyt szybko się rozwija. W pierwszej części tzw. "wampir" poznaje tożsamość drugiego "wampira", i pojawia się w mgnieniu oka, a nawet szybciej, bardzo rzucający się w oczy wątek miłosny.

    Co do gramatyki, pojawiają się liczne błędy interpunkcyjne, i na szczęście o wiele mniej błędów ortograficznych. Jednak spróbuj to zwalczyć, ew. daj do przeczytania swoje dzieło komuś starszemu, np. rodzicom - oni Ci pokażą, gdzie popełniłaś błędy.

    Zauważyłem także, iż dialogi są praktycznie niewidoczne. Powinnaś zastosować coś takiego:

    [...]Podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę.

    - Zaczekaj - rzekł wampir - Chciałbym z tobą porozmawiać.
    - O czym? - odpowiedziała zszokowana całym tym wydarzeniem bohaterka - I kim ty jesteś?

    Musisz zastosować się do wyżej ukazanej formułki.
    Jednak potrafisz się rozpisać, to trzeba przyznać.

    Masz 3 na zachętę, pracuj dalej nad swoimi dziełami ;)
  • Mysterious 11.11.2014
    Zgadzam się z tym co powyżej. A od siebie mogę tylko dodać, że jak dla mnie w tym opowiadaniu jakoś barkuje mi tajemniczości.. Ale będę sledzić to opowiadanie i liczę, że się jeszcze rozwinie.
  • kosoglos 12.11.2014
    ok dzieki
  • Z.ola 23.12.2014
    Brak logiki w niektórych zdaniach, np. "Od samego początku się nienawidziliśmy ale za to ja czułam do niego jakąś sympatię". Nie można kogoś lubić za to że się go nienawidzi :)
    Zrób czytelniejsze dialogi.
    I co najważniejsze: ciesz się dłużej każdą chwilą w opowiadaniu, nie pędź tak, rozwiń myśli, przytrzymaj czytelników w niepewności...
    Pisz dalej, bo forma przyjdzie z czasem, a najważniejsza jest pasja i wyobraźnia! ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania