Egzystencjalne porządki
Idę pozamiatać
Schody czekają od paru lat
Chłodna klatka jest pusta
Zbieram się od miesiąca
A kurzu jest coraz więcej
Idę pozamiatać
Od paru godzin tu sterczę
Wyrzuta z radości
Zbieram wyplute gumy
Czyszcząc stare zdeptane drewno
Z błędów i papierków
O miętowej woni
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania