Eleusa

fantazjuję, że przytulasz policzek

i nadchodzi świt, wylewa się z niebieskich mis

ceramicznych kubków w grochy

 

wiesz, odkąd jesteśmy razem

staram się być prawie dobry

objawia się to w kuriozalny sposób

mój pies umiera, a ja nie mam serca

go dobić

(zabrzmiało jak nieśmieszny dowcip z Familiady)

 

to okrutny rok, najgorszy od śmierci matki

zwierzę nie dające się oswoić

sen schlanego pesymisty

 

poza tobą - radioaktywna pustynia pełna

świeżo spadłych satelitów

(chyba sam nie rozumiem tej metafory)

 

ostatnio dla żartu napisałem:

"poszatkuj miłością

a każdy kawałek mego ciała

ułoży się w serduszko"

(pół litra grafomanii, akr emfazy, ale szczera prawda)

 

łopata stoi oparta o garaż

psia kostucha szykuje kosę z porcelany

a ja chciałem stworzyć wiersz miłosny

zobacz, co wyszło

mowa przedpogrzebowa dla przyjaciela

list do ostatniej kobiety

(nie ma innych poza tobą

istnieją jedynie kukły o w starych pończochach

udających głowy, atrapy wypchane zbutwiałą słomą)

 

zaraz ktoś powie "amen"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • TrzeciaRano 04.02.2019
    To jest genialne
  • Florian Konrad 04.02.2019
    dziękuję :)
  • Adelajda 04.02.2019
    Nie wiem. Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego wiersza. Pies jako metafora miłości, która powoli wygasa. Śmierć matki i tęsknota, tak głęboko zakorzeniona, że aż niemożliwa do wypielenia.
    Marzę, że przytulasz twarz do mojego polika...
    A idź Pan! Szatkujesz czytelnika emocjonalnie.
    Świetny wiersz.
    Pozdrawiam i uciekam, nim do reszty mnie pożre ten świat.
  • Florian Konrad 04.02.2019
    dziękuję. uciekaj, :))))))))
  • sensol 04.02.2019
    nie "wszystko jest poezja" . to jest. bardzo na tak
  • Florian Konrad 04.02.2019
    dziękuję!
  • Angela 04.02.2019
    Wybacz, ale inaczej nie da się skomentować: Kurwa, jakie to było dobre.
  • Florian Konrad 04.02.2019
    dziękuję wulgaryzmiasto :)
  • Canulas 04.02.2019
    Ja pierdolę. Skocznia się kończy, mr. Noriaki. Skoczysz dalej, to sie połamiesz. Co żeś tu odjebał, to nie ma skali. Chujowo kapkę, bo ostro ustawia w szeregu, ale co tam. Baja.
  • Florian Konrad 05.02.2019
    dzięki. koment w stylu kolesia testującego na YT auta na kanale ,,Motobieda"- tak samo fajnie klnie. może i mam 33 lata i nie powinienem się jarać, że ktoś klnie - bo sam klnę- ale tego się po prostu zabawnie słucha, jego tembru głosu. pozdrawiam. baja.
  • Canulas 05.02.2019
    Florian Konrad, moje przekleństwa(two) to ja.
  • Strasznie mi sie podoba to i ,,Petroglify". Tak jak dla mnie Twoja proza bywa bardzo dobra, ale nieco przeładowana, tak wiersz jest dla Ciebie wg mnie formą szytą na miarę.
    Wszystko mnie ostatnio męczy albo nie zaciekawia, a to takie dwie perełki znalezione. Zdają mi się przystępne, przynajmniej dla mnie, na ten moment, jakos trafiają.
  • Florian Konrad 05.02.2019
    dzięki. prozę lubię "przeładowywać", czyli nawsadzać do niej psychodelicznych grzybków w barszcz :) wręcz to uwielbiam :)
  • Ritha 06.02.2019
    No, ładnie się bawisz, Florian. Same zacności spod pióra wyłażą. Wiersz cudo. Masz w pisaniu coś, coś... coś bardzo spoczi :D Gratuluję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania