Empa.

Dziś jakby bardziej.

 

Niby wszystko jest jak trzeba,

niby te linie na drogach są białe i ciągłe,

a skręca mnie w żołądku i miejsca

zamieniają się w lustra.

 

Niby stabilność wygląda na mnie,

jak znoszone buty,

pasuje do pogody i tylko wybiec z nią w deszcz

albo wyciągnąć kredki.

 

A przecież to nie moje nawet,

to nie ja to myślę, to raczej echo studni,

choć przecież mija ledwo czwarty tydzień.

 

Kto następny?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Florian Konrad 2 miesiące temu
    Wg mnie - super!!!!!!!!!!!
  • Szalej. 2 miesiące temu
    👍🏿
  • słone paluszki 2 miesiące temu
    A to 'w' w 2 wersie jest potrzebne?
  • Szalej. 2 miesiące temu
    Przeoczenie. Dzięki
  • rozwiazanie 2 miesiące temu
    Niepokojący czwarty tydzień, koniecznie potrzebne kredki. Super wiersz.👑 Pozdrawiam.5.
  • Szalej. 2 miesiące temu
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania