Księga stara, czyli "niedzisiejsza", niemodna, aczkolwiek podmiot liryczny, tak czuję, chce uzmysłowić, że to "biały kruk", czyli coś dziś rzadkiego i niepowierzchownego. Synonim człowieka, kobiety, mnie, ciebie, zapomnianych i wyeksplautowaonych "grzbiet zaglaskany". Czy warto zaglądać do takiej nigdzie nie opisanej ani nazwanej księgi, duszy takiego człowieka? Ocenić po pierwszej stronie czy zagłębiać się w treść??? Czy warto? Tak. Tylko dla nielicznych się ona otworzy.
No właśnie, ta "księga" właściwie może symbolizować wszystko i na bazie tego czytelnik układa sobie w głowie najlepszą dla siebie wersję, choć z każdym przeczytaniem wpada na coś nowego, jakby czytał oddzielne historie :) Bardzo fajnie, podoba mi się i zostawiam 5 :) No a co do tych jedynek... za niedługo będziemy mieć średnią 1 przy samych komentarzach na pięć.... :)
Jeden z tych anonimkow ode mnie (ten piątkowy). Wszedłem na opowi jeszcze raz przed snem, żeby zobaczyć co nowego, przeczytałem i ocenilem, ale nie byłem już w stanie napisać nic konstruktywnego, więc założyłem ze zrobię to dziś. No i robię. Świetna metafora została zastosowana w tym wierszu, naprawdę doskonała.
W obliczu dzisiejeszej tragedii i żałoby, nie napiszę nic więcej. :(
Komentarze (22)
Morelko, tekst godny zapamiętania. Ujęłaś w pięknych słowach wielką treść :)
Neuro, świetna interpretacja. Sama tak pięknie nie ujęłabym tego :)
W obliczu dzisiejeszej tragedii i żałoby, nie napiszę nic więcej. :(
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania