Wypadałoby teraz podsumować moje wrażenia na temat całego opowiadania.
Zacznę może od tego, że kupiła mnie czysta i ogromna miłość głównego bohatera do swojej żony i jego walka o jej życie. Myślę, że był dobrym, wrażliwym i odważnym człowiekiem. Ciężko takiego nie polubić ;). Za to ogromny plus. Zdaje mi się także, że twoją mocną stroną jest budowanie klimatu i tworzenie opisów, co również jest dużym plusem, chociaż osobiście uważam, że nawet w spokojnym i statycznym opowiadaniu powinno znaleźć się trochę więcej akcji. Przykładem jest moment odnalezienia lekarstwa, gdzie powinno być odpowiednio zbudowane napięcie - w końcu do tego dążył bohater przez cały czas. Ja tego napięcia prawie nie poczułam, za co mały minus. Koniec smutny, ale pasujący do całości.
Oczywiście moja ocena jest bardzo subiektywna. Potraktuj ją po prostu jako opinię swojego czytelnika, ponieważ nie posiadam niestety profesjonalnych umiejętności analizowania tekstów :)). Gwiazdek nie wstawiam, bo zupełnie nie przekonuje mnie taki szkolny system oceniania.
Życzę ci dużo weny i czekam na kolejne twoje opowiadanie, z chęcią do niego zajrzę :).
Dziękuję bardzo za tak konstruktywną ocenę. W porządku, rozumiem i tym bardziej taką opinię cenię, bo w końcu liczą się czytelnicy i robienie tego, co się naprawdę lubi :) Cieszę się, że w ogólnym rozrachunku miło było poczytać to, co wstawiłam i za niedługo umieszczę coś nowego. Pozdrawiam i bardzo mi miło, że tak śledziłaś losy bohaterów :)
Komentarze (2)
Zacznę może od tego, że kupiła mnie czysta i ogromna miłość głównego bohatera do swojej żony i jego walka o jej życie. Myślę, że był dobrym, wrażliwym i odważnym człowiekiem. Ciężko takiego nie polubić ;). Za to ogromny plus. Zdaje mi się także, że twoją mocną stroną jest budowanie klimatu i tworzenie opisów, co również jest dużym plusem, chociaż osobiście uważam, że nawet w spokojnym i statycznym opowiadaniu powinno znaleźć się trochę więcej akcji. Przykładem jest moment odnalezienia lekarstwa, gdzie powinno być odpowiednio zbudowane napięcie - w końcu do tego dążył bohater przez cały czas. Ja tego napięcia prawie nie poczułam, za co mały minus. Koniec smutny, ale pasujący do całości.
Oczywiście moja ocena jest bardzo subiektywna. Potraktuj ją po prostu jako opinię swojego czytelnika, ponieważ nie posiadam niestety profesjonalnych umiejętności analizowania tekstów :)). Gwiazdek nie wstawiam, bo zupełnie nie przekonuje mnie taki szkolny system oceniania.
Życzę ci dużo weny i czekam na kolejne twoje opowiadanie, z chęcią do niego zajrzę :).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania